Kamienica stojąca na rogu ulic Bytomskiej i Młyńskiej od 20 lat pełniła funkcję biskupickiego "witacza". Monumentalny mural z wizerunkiem św. Jana Chrzciciela oraz napisem "Biskupice 750 lat" oglądali wszyscy, którzy od strony Zabrza docierali do Biskupic. Nadgryzione przez ząb czasu malowidło straciło już dawno swój urok, ale przypominało o dawnej, wyraźnie przemysłowej, potędze dzielnicy. Mural był jednocześnie "reklamą" zakładów FAZOS.
Na BOZYWERKU powstaje MURAL! Zobacz ZDJĘCIA!
środa, 29 maja 2013
niedziela, 26 maja 2013
Biskupice: familoki, opleroki, cegły [ZDJĘCIA]
I... zachęcam do robienia Biskupicom zdjęć! To, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, tak szybko odchodzi.
Jeśli nie wierzycie, przypomnijcie sobie los sąsiedniego Zaborza. Tamtejszą zabytkową zabudowę, bez mrugnięcia okiem, zgładzono pod budowę Drogowej Trasy Średnicowej. Róbmy więc Biskupicom zdjęcia, bo nigdy nie wiadomo, kiedy jakiś nawiedzony urzędnik podniesie łapę na nasz mały ceglany świat!
poniedziałek, 20 maja 2013
Piknik Sąsiedzki na Borsigu [ZDJĘCIA]
Kilka dni temu na fanpage'u skrytykowałem biskupicki PAL za mało wyrazistą obecność/aktywność w mediach i internetowych społecznościach, a także za to, że nie do wszystkich mieszkańców Biskupic docierają informacje o działaniach tej instytucji. By na samej krytyce nie poprzestać, wybrałem się także do siedziby Programu Aktywności Lokalnej i osobiście sprawdziłem, co się tam ciekawego dzieje.
Już bez złośliwości muszę przyznać, że pracy trzem miłym paniom (a jak mnie poinformowano, wkrótce już tylko dwóm) nie brakuje.
Pracy na rzecz mieszkańców Biskupic, których dotknęło (lub którym zagraża) społeczne wykluczenie. Dużo by pisać. W ferworze walki pracownice PAL na pewno jednak nie mają czasu na działania medialne i czysto informacyjne. To ogromna strata, bo o pozytywnym wydźwięku ich codziennego wysiłku nie dowiaduje się nikt poza osobami uczestniczącymi w zajęciach prowadzonych przez PAL.
Wystarczyło, że odwiedziłem sobotni "Piknik Sąsiada" (zorganizowany na placu obok sali gimnastycznej przy ul. św. Wojciecha), by dostrzec jak zwykłe są potrzeby części mieszkańców Biskupic, zwłaszcza Osiedla Borsiga.
Trochę muzyki, zabawy dla dzieci, kiełbaski i dobre ciastka wystarczą, by na co dzień zdołowani i pozbawieni wiary we własne możliwości ludzie znów poczuli, że są wspólnotą. Brzmi górnolotnie/naiwnie/ideowo? Myślcie co chcecie... Roześmiane twarze dzieci mówią same za siebie, że o tej części Biskupic, jaką jest Osiedle Borsiga powinniśmy pamiętać ze zdwojoną siłą.
Korzystając z okazji donoszę, że PAL zbiera książki dla dzieci z rodzin, których na te książki zwyczajnie nie stać. INFO na ten temat uzyskacie w siedzibie PAL przy Bytomskiej 82.
Od tej pory, będę informował na bieżąco o działaniach PAL na terenie Biskupic. Zwłaszcza, gdy nadarzy się okazja, by pomóc np. dzieciakom z gorzej sytuowanych rodzin. Wierzę, że wśród Czytelników bloga "Kocham Biskupice" nie brakuje osób o otwartych umysłach i dobrych sercach.
Tymczasem, zapraszam do obejrzenia FOTORELACJI z sobotniego pikniku na "Bozywerku". Sporo było tam radości i pozytywnej energii. Co i kto przygotował możecie przeczytać w portalu ZABRZE NASZE MIASTO. :-)
Ps. Doskonale zdaję sobie sprawę, że problem wykluczenia społecznego dotyczy jedynie części mieszkańców Biskupic (w tym przypadku, części mieszkańców Osiedla Borsiga) i to o ich problemach mówię w tym tekście. "Wykluczenie społeczne" to zresztą tylko ładny termin określający prawdziwe piekło, jakim jest życie bez pracy, warunków do kształcenia czy szans na zaspokojenie własnych podstawowych potrzeb. Siedząc wygodnie przed ekranem komputera bardzo łatwo jest przeoczyć drugiego człowieka i jego smutny los.
Już bez złośliwości muszę przyznać, że pracy trzem miłym paniom (a jak mnie poinformowano, wkrótce już tylko dwóm) nie brakuje.
Pracy na rzecz mieszkańców Biskupic, których dotknęło (lub którym zagraża) społeczne wykluczenie. Dużo by pisać. W ferworze walki pracownice PAL na pewno jednak nie mają czasu na działania medialne i czysto informacyjne. To ogromna strata, bo o pozytywnym wydźwięku ich codziennego wysiłku nie dowiaduje się nikt poza osobami uczestniczącymi w zajęciach prowadzonych przez PAL.
Wystarczyło, że odwiedziłem sobotni "Piknik Sąsiada" (zorganizowany na placu obok sali gimnastycznej przy ul. św. Wojciecha), by dostrzec jak zwykłe są potrzeby części mieszkańców Biskupic, zwłaszcza Osiedla Borsiga.
Trochę muzyki, zabawy dla dzieci, kiełbaski i dobre ciastka wystarczą, by na co dzień zdołowani i pozbawieni wiary we własne możliwości ludzie znów poczuli, że są wspólnotą. Brzmi górnolotnie/naiwnie/ideowo? Myślcie co chcecie... Roześmiane twarze dzieci mówią same za siebie, że o tej części Biskupic, jaką jest Osiedle Borsiga powinniśmy pamiętać ze zdwojoną siłą.
Korzystając z okazji donoszę, że PAL zbiera książki dla dzieci z rodzin, których na te książki zwyczajnie nie stać. INFO na ten temat uzyskacie w siedzibie PAL przy Bytomskiej 82.
Od tej pory, będę informował na bieżąco o działaniach PAL na terenie Biskupic. Zwłaszcza, gdy nadarzy się okazja, by pomóc np. dzieciakom z gorzej sytuowanych rodzin. Wierzę, że wśród Czytelników bloga "Kocham Biskupice" nie brakuje osób o otwartych umysłach i dobrych sercach.
Tymczasem, zapraszam do obejrzenia FOTORELACJI z sobotniego pikniku na "Bozywerku". Sporo było tam radości i pozytywnej energii. Co i kto przygotował możecie przeczytać w portalu ZABRZE NASZE MIASTO. :-)
Ps. Doskonale zdaję sobie sprawę, że problem wykluczenia społecznego dotyczy jedynie części mieszkańców Biskupic (w tym przypadku, części mieszkańców Osiedla Borsiga) i to o ich problemach mówię w tym tekście. "Wykluczenie społeczne" to zresztą tylko ładny termin określający prawdziwe piekło, jakim jest życie bez pracy, warunków do kształcenia czy szans na zaspokojenie własnych podstawowych potrzeb. Siedząc wygodnie przed ekranem komputera bardzo łatwo jest przeoczyć drugiego człowieka i jego smutny los.
sobota, 18 maja 2013
Śląskie Mistrzostwa OFF-ROAD 2013 [ZDJĘCIA] - relacja z zawodów na hałdzie w Zabrzu-Biskupicach
Kłęby pyłu wzniecane nad "zaborskimi górami" to znak, że po Biskupicach znów buszują pojazdy terenowe. Bez szczególnej promocji, rozgłosu i PR-u grupa zapaleńców spod szyldu "BIG TEAM" w sobotę, 18 maja 2013 zorganizowała na naszej kapryśnej (bo wciąż płonącej...) hałdzie kolejną edycję rajdu off-road.
ZOBACZ TAKŻE: Biskupice w Google Street View [ZDJĘCIA]
Od razu zaznaczę, że nie wiem, kto wygrał. Ba, nie wiem nawet kto konkretnie startował. Na zdjęciach udało mi się złapać akurat przejazd testowy przed wyścigiem samochodów terenowych. Wcześniej ścigały się quady i wedle relacji strażaka zabezpieczającego teren, wtedy hałda zamieniła się w ogromną chmurę kurzu. Innymi słowy, piaskowanie zębów gratis...
Zapraszam do obejrzenia FOTORELACJI z przejazdu wspomnianych terenówek. Co ciekawe, za kierownicami co najmniej trzech aut siedziały (bardzo młode!) kobiety. Wpadłem w kompleksy, bo mój off-road to co najwyżej jazda na rowerze. OK, dość gadania. Oto zdjęcia z trasy Śląskich Mistrzostw OFF-ROAD 2013 [autor: Łukasz Malina].
ZOBACZ TAKŻE: Biskupice w Google Street View [ZDJĘCIA]
Od razu zaznaczę, że nie wiem, kto wygrał. Ba, nie wiem nawet kto konkretnie startował. Na zdjęciach udało mi się złapać akurat przejazd testowy przed wyścigiem samochodów terenowych. Wcześniej ścigały się quady i wedle relacji strażaka zabezpieczającego teren, wtedy hałda zamieniła się w ogromną chmurę kurzu. Innymi słowy, piaskowanie zębów gratis...
Zapraszam do obejrzenia FOTORELACJI z przejazdu wspomnianych terenówek. Co ciekawe, za kierownicami co najmniej trzech aut siedziały (bardzo młode!) kobiety. Wpadłem w kompleksy, bo mój off-road to co najwyżej jazda na rowerze. OK, dość gadania. Oto zdjęcia z trasy Śląskich Mistrzostw OFF-ROAD 2013 [autor: Łukasz Malina].
czwartek, 16 maja 2013
Biskupice w Google Street View [ZDJĘCIA]
Uwaga, będzie oczywistość, ale niektórzy Czytelnicy bloga mogą tego nie wiedzieć: Google Street View to usługa oferowana przez Google w zakładce mapy. Polega na tym, że na dowolną ulicę w wybranej części świata przeciągamy pomarańczowego ludzika i już możemy cieszyć się widokiem zakamarków np. Nowego Jorku, Londynu, Paryża czy innych miejsc, które chcielibyśmy odwiedzić.
Od miesiąca usługa Google Street View obejmuje niemal całą Polskę. Jak się domyślacie, Biskupice (oraz całe Zabrze) wzdłuż i wszerz zjeździł specjalny Google Car. Wielu z Was pewnie miało okazję nawet ten samochód z fotograficzną kulą na dachu zobaczyć.
Oto subiektywny wybór zdjęć z Google Street View zrobionych w Biskupicach. Całe Biskupice możecie zwiedzać ZACZYNAJĄC SWĄ PODRÓŻ NP. TUTAJ.
Polecam zwłaszcza zwiedzanie zakamarków Osiedla Borsiga czy jazdę wzdłuż ul. Bytomskiej, która w ciągu dnia tętni życiem nie mniej niż ulice w centrum Zabrza. Może rozpoznacie siebie lub kogoś znajomego?
Miłego zwiedzania! ;-)
Kocham Biskupice, czyli po co mi ten BLOG? [CZYTAJ]
Od miesiąca usługa Google Street View obejmuje niemal całą Polskę. Jak się domyślacie, Biskupice (oraz całe Zabrze) wzdłuż i wszerz zjeździł specjalny Google Car. Wielu z Was pewnie miało okazję nawet ten samochód z fotograficzną kulą na dachu zobaczyć.
Oto subiektywny wybór zdjęć z Google Street View zrobionych w Biskupicach. Całe Biskupice możecie zwiedzać ZACZYNAJĄC SWĄ PODRÓŻ NP. TUTAJ.
Polecam zwłaszcza zwiedzanie zakamarków Osiedla Borsiga czy jazdę wzdłuż ul. Bytomskiej, która w ciągu dnia tętni życiem nie mniej niż ulice w centrum Zabrza. Może rozpoznacie siebie lub kogoś znajomego?
Miłego zwiedzania! ;-)
Kocham Biskupice, czyli po co mi ten BLOG? [CZYTAJ]
 |
| Kamienica z napisem "Dolce Vita" to kwintesencja biskupickiego klimatu. Sielskość łączy się tu z surowością losu... |
czwartek, 9 maja 2013
Rada Dzielnicy Biskupice - relacja z obrad 8 maja 2013
Dziś miałem zaszczyt śledzić niemal dwugodzinne posiedzenie nowej biskupickiej Rady Dzielnicy. Niby nic nadzwyczajnego, ale jednak gdy idzie o sprawy najbliższego otoczenia, trudno mi się tym nie emocjonować.
Jednak od razu przyznam, że o wiele bardziej wolę pisać o historii czy biskupickich ciekawostkach. Niemniej od tego, co dzieje się teraz i na co mamy jakikolwiek wpływ, będzie zależało... czy w przyszłości ktoś opisze nasz biskupicki żywot. Wierzę, że będzie co opisywać! ;-)
Ale do rzeczy...
Jednak od razu przyznam, że o wiele bardziej wolę pisać o historii czy biskupickich ciekawostkach. Niemniej od tego, co dzieje się teraz i na co mamy jakikolwiek wpływ, będzie zależało... czy w przyszłości ktoś opisze nasz biskupicki żywot. Wierzę, że będzie co opisywać! ;-)
Ale do rzeczy...
Subskrybuj:
Posty (Atom)