środa, 15 stycznia 2014

Spotkanie Rady Dzielnicy Biskupice, 14 stycznia 2014 [RELACJA]

Zorganizowane 14 stycznia spotkanie radnych było już drugim w tym roku, jednak pierwszym faktycznie roboczym. Przed tygodniem rada spotkała się bowiem na opłatku z przedstawicielami władz miasta.

Podczas wtorkowych obrad przedstawione zostały sprawozdania z działań oraz wydatków Rady Dzielnicy Biskupice za 2013 rok. 12 tysięcy złotych radni wydali na cele kulturalno-sportowe niemal co do grosza. Szczegółowe dane na ten temat przedstawiła Justyna Kronstedt, pełniąca funkcję skarbnika rady.

Spór wokół absolutorium

Radni zajęli się także sprawą udzielenia absolutorium Zarządowi Rady za rok 2013. Przy tej okazji wywiązała się interesująca dyskusja, nosząca znamiona ożywionego sporu.

Radny Paweł Zygmunt zaproponował, by w procedurę udzielenia absolutorium, zgodnie z zapisami w "Statucie jednostki pomocniczej Miasta Zabrze - Dzielnicy Biskupice"* zaangażować mieszkańców. Wolą radnego było zorganizowanie otwartej debaty z udziałem mieszkańców Biskupic poświęconej ocenie działalności radnych w ubiegłym roku.

Pomysł został skrytykowany m.in. przez Przewodniczącą Rady, Walentynę Nowakowską, która argumentowała, że na takie rozwiązanie nie ma już czasu.

Następnie radny Paweł Zygmunt stoczył walkę na słowa z radnym Grzegorzem Turkiem, który powoływał się na inny zapis w Statucie, głoszący iż radni muszą sprawę absolutorium zamknąć w terminie do 31 stycznia. Rada potraktowała ten argument jako wiążący. A zapis, na który powoływał się radny Zygmunt uznano za nieścisłość.

Nie był to jednak ostatni spór, jaki rozstrzygali tego wieczoru radni.

3xB, czyli biskupicka burza budżetowa

Do kolejnego spięcia doszło podczas uchwalania prowizorium budżetowego na rok 2014. Jak już informowałem, miasto przekazuje Radzie Dzielnicy Biskupice 15 tysięcy złotych, które radni mają prawo i obowiązek wydać na cele kulturalno-sportowe.

Zgodnie z rekomendacją miasta, radni muszą wydać te pieniądze w następującej strukturze: 3 tys. zł na wydarzenia sportowe + nagrody, 7877 zł na organizację własnych wydarzeń, 4 tys. zł na pozostałe inicjatywy lub nagrody. 123 zł to rezerwa na opłacenie ZAIKS.

Przy okazji debaty o założeniach wydatków budżetowych wywiązała się dyskusja nad tym, czy Rada Dzielnicy powinna z puli 15 tys. zł sponsorować wydarzenia organizowane przez lokalne stowarzyszenia, szkoły czy instytucje. Radni Paweł Zygmunt i Maciej Zgrzendek stanęli na stanowisku, że nie jest to zadaniem rady. Przekonywali, że rada musi organizować własne wydarzenia i na tę okoliczność powinna rezerwować jak najwięcej pieniędzy ze skromnego budżetu.

Tę argumentację kilkakrotnie, choć bez skutku podważyć próbował radny Grzegorz Turek. Zwracał on radnym uwagę, że przyjęcie takiego modelu budżetu może doprowadzić do sytuacji, w której rada odeśle z kwitkiem niemal wszystkie wnioskujące o pieniądze organizacje. W tym miejscu przypomnę, że w domyśle chodzi m.in. o Koło Emerytów i Rencistów, Mniejszość Niemiecką czy działkowców. To właśnie te grupy najprawdopodobniej nie otrzymają od rady w 2014 roku dotychczasowego wsparcia finansowego.

Ostatecznie radni zagłosowali za przyjęciem budżetu w następującym kształcie:

5000 zł - kiermasz/jarmark adwentowy organizowany pod gołym niebem; według propozycji części radnych: na terenie boiska szkoły przy ul. Zamkowej
3000 zł - cele sportowe (wśród pomysłów radnych jest: turniej piłkarski oraz zawody biegaczy)
3000 zł - festyn dzielnicowy; według propozycji radnych Duera i Zgrzendka: organizowany na terenie innym niż ten przy plebanii parafii św. Jana Chrzciciela (rada nie podjęła ostatecznej decyzji, co do lokalizacji festynu)
2000 zł - wydarzenie roboczo nazwane "Dniem Młodzieży", pomysł radnego Zygmunta
1500 zł - zadania własne rady
500 zł - dzielnicowy koncert kolęd

Budżet przyjęto 6 głosami za, przy 5 głosach przeciwnych. Jeden radny wstrzymał się od głosu. Troje było nieobecnych.

We wtorek radni wstępnie zdecydowali, że w 2014 roku, podobnie jak i w poprzednim, będą obradować w każdy pierwszy wtorek miesiąca.

Na koniec zgłaszano wolne wnioski. Wśród nich pojawiły się skargi mieszkańców Biskupic na słabą jakość usług świadczonych przez przychodnię w ratuszu. Mieszkańcy uskarżają się na opieszałą obsługę oraz długie kolejki do gabinetów poszczególnych lekarzy. Radni zamierzają zbadać sprawę.

Ps. Cieszy mnie ogromnie, że radni, ostrożni początkowo wobec pomysłu wyjścia z jarmarkiem adwentowym poza dom kultury, teraz biorą już taką możliwość pod uwagę. Zdaję sobie sprawę, że to przedsięwzięcie będzie trudniejsze do zrealizowania niż jarmark w ciepłej sali "Gwarka", ale o tym, dlaczego warto to zrobić pisałem już kilka tygodni temu [LINK]. Jednocześnie deklaruję moje wsparcie dla tego przedsięwzięcia. Czy to pracą, czy działaniami promocyjnymi. Biskupice zasługują na jeszcze lepszy/ciekawszy jarmark adwentowy. :-)

* Punkt 3. paragraf 18. Statutu głosi, że: "Przewodniczący Rady, z zastrzeżeniem § 9 ust. 9, organizuje w terminie do końca lutego posiedzenie Rady związane z rocznym sprawozdaniem Zarządu, podczas którego przeprowadzane są procedury związane z absolutorium (...): 2) Przewodniczący Rady zarządza dyskusję nad sprawozdaniami, w której mieszkańcy Dzielnicy są uprawnieni do zabierania głosu, zgłaszania wniosków dotyczących funkcjonowania Dzielnicy i działalności jej organów;"

34 komentarze:

  1. Brawo dla radnego Zygmunta i Zgrzendka! Już od dawna irytował mnie fakt, iż rada dofinansowuje wydarzenia szkół, na które wstęp mają tylko uczniowie i zaproszeni goście. Rada powinna organizować coś dla wszystkich, a nie tylko dla wybrańców. Uważam, że trafnie podzielili pieniądze. Dla każdego znajdzie się coś, na co może się wybrać i aktywnie wziąć udział. Szkoda, że pan Grzegorz Turek należy do ludzi typu "szybko zamknąć sprawę, co nas obchodzą inni". A i jeszcze jedno, pomysł z jarmarkiem jest super. Nareszcie będzie dziać się coś nowego, bo coroczny festyn w zamkniętym obiekcie to już trochę nuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe kto bedzie miał racje. Młodzi na razie tylko mieszają!!! zobaczymy za rok!

      Usuń
    2. Jak to mieszają? Jako jedyni zamierzają cokolwiek zrobić...

      Usuń
  2. Cieszę się z zaangażowania młodych, natomiast jak do pory pomysły mają bardzo dobre gorzej z realizacją ich dlaczego w ubiegłym roku nie wyszedł bieg w Biskupicach i impreza dla Młodzieży mimo środków zabezpieczonych na tę okoliczność. Młoda osoba ,która była z Zarządzie RD nie wykazała się żadną pracą przysparzając jeszcze problemów innych. Co do wspierania placówek oświatowych - tam są Nasze dzieci i Młodzież inne organizacje również na terenie Biskupic Zrzeszają naszych mieszkańców. Trudno ich nie widzieć Rada jest dla wszystkich .

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tej kasy nie dzielić to jest śmiesznie mała i i tak braknie... ale rozdawnictwo na lewo i prawo to czyste lenistwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Paweł Zygmunt:
    Niestety jestem zmuszony pisać w częściach, bo blog mnie straszy, że mogę użyć co najwyżej 4 096 znaków :D
    Część Zerowa.
    Skoro nie uda się na spotkaniu w lutym, to wypowiem się tu. Uważam, że powyższa wypowiedź jest niemerytoryczna i zawiera wiele nieporozumień oraz łatwych do obalenia argumentów. Od razu muszę przyznać, że miałem się nie wdawać w dyskusję, ale jest jedna rzecz, której nie można tu pominąć, a często się to upraszcza, dokonując krzywdzącego skrótu myślowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paweł Zygmunt
      1. Kontrargument nr 1 - Frakcja młodych
      Mianowicie chodzi tu o podział na "młodych" i... no właśnie, kogo? "Starych", "dojrzałych", "pozostałych"? Nigdy nic takiego nie było, przynajmniej z mojej strony. Nie należę do żadnej frakcji, ugrupowania, ani stowarzyszenia. Jako radny, reprezentuję ogół, wszystkich mieszkańców Biskupic, niezależnie od wieku, płci, wykształcenia i innych. Jednak, choć wiem, że tym razem przecząc sobie, zastosuję tu ten podział, bo od tego wyszliśmy w poprzednim wpisie, tak więc podział "młodzi - pozostali", choć fikcyjny zostanie na potrzeby mojej wypowiedzi zachowany.

      Usuń
    2. Paweł Zygmunt:
      2. Kontrargument nr 2 - "Młodzi mają dobre pomysły, gorzej z ich realizacją".
      Nie wiem, dlaczego wszystko co nowe w radzie przypisuje "młodym". Przyznam, że bieg rzeczywiście był moim pomysłem, ale nigdy nie miał być młodzieżową imprezą dla młodych. Poza tym cała rada wypowiedziała się pozytywnie o tym pomyśle, tak że jest to nasza wspólna zasługa. (Dygresja: W sytuacji gdy coś się nie udaje, mówi się, że to pomysł młodych i zwala się na nich winę. Kiedy ankieta cieszyła się dość sporą popularnością, a jej wyniki są cennym źródłem informacji o potrzebach i nastrojach mieszkańców, nie wspomina się, że to waśnie ja, a więc "młodzi" byli pomysłodawcami, jak również przygotowali pytania oraz każdą ankietę dokładnie przeglądali i podliczali wszystkie odpowiedzi, by zarówno mieszkańcy, jak i Rada, mogli poznać jej wyniki). Zasługa, ale i obowiązek. To, że ktoś przedstawi pomysł, nie znaczy, że ma go sam realizować. No chyba nie bez powodu jest określona liczba radnych, aby pracować w zespole.

      Usuń
    3. Paweł Zygmunt:
      3. Kontrargument nr 3 - [Przez młodych] "nie wyszedł bieg w Biskupicach.
      Nie wiem kto i skąd czerpie takie informacje, ale dobrze. Po pierwsze, bieg był tylko w planach, nie był oficjalnie ogłoszony (Termin, godzina, miejsce, rozwieszenie plakatów itp.), ale pracowaliśmy nad nim na spotkaniach Rady. Osobą, która przede wszystkim zaangażowała się w ten projekt był radny R. Szymczyk. Sprawa była doprowadzona bardzo daleko. Byliśmy po rozmowach z urzędem miasta, policją, służbami medycznymi, harcerzami i wieloma osobami, które oferowały swoją pomoc. Nawet przewodnicząca znalazła sponsora, który miał zadbać o darmoowy posiłek dla biegaczy, mianowicie każdy otrzymałby kiełbasę grillowaną i coś do picia. Doszliśmy tak daleko, że nawet mieliśmy termin i już rozpoczynaliśmy zapisy, gdy Rada Dzielnicy Mikulczyce, z którą współorganizowany miał być bieg się wycofała i zostaliśmy na lodzie, bo brakowało połowy pieniędzy (czyli tego co miała wnieść Rada z Mikulczyc), trzeba było zmieniać trasę i tak dalej. Stwierdziliśmy, że nie ma co robić imprezy niedopracowanej, kiedy zostało tak niewiele czasu (kto wiedział, że w tym roku nas śnieg nie zasypie). Tak więc nasz mini maraton został przesunięty na wiosnę i już powoli zaczynamy na nowo do niego przygotowania, tym razem sami. Gdzie tu wina "młodych"?
      4. Kontrargument nr 4 - [Przez młodych] "nie wyszła (...) impreza dla młodzieży".
      Otóż na tę imprezę nie było zabezpieczonych żadnych środków :) Zostało trochę pieniędzy, kilkaset złotych i przez pewien okres czasu pojawiły się pomysły o zorganizowaniu "czegoś dla naszej młodzieży", ale późniejsze niespodziewane wydatki na to nie pozwoliły - choćby dofinansowanie zakupu sztandaru dla gimnazjum nr 20. Cóż dodać?

      Usuń
    4. Paweł Zygmunt:
      Kontrargument nr 5 - "Młoda osoba, która była w Zarządzie RD nie wykazała się żadną pracą przysparzając jeszcze problemów".
      To prawda. Ale jeśli argument jest skierowany przeciwko "młodym", to brzmi on tak, jak argument przeciwko, powiedzmy Apostołom: Jeden z apostołów zdradził Jezusa. Czy znaczy to, że wszyscy Go zdradzili? Albo Pingwin nie potrafi latać. Czy wszystkie ptaki są nielotami? I znowu, proszę popatrzeć ilu członków z poprzedniej kadencji Rady zrezygnowało. Tam nie było "młodych"
      Kontrargument nr 6 - Placówki i organizacje
      Wydaje mi się, że pomysł Rad Dzielnic jest sensowny jedynie wówczas, gdy Rada ma swoją działalnością obejmować WSZYSTKICH mieszkańców. To znaczy również tych, którzy nie należą do żadnej organizacji, a skończyli już naukę, lub uczą się w szkole poza Biskupicami. Po to jest wydział oświaty, by wspierał oświatę, po to jest miejska instancja koła emerytów (bardzo przepraszam, ale nie znam poprawnej, oficjalnej nazwy), by wspierała koło emerytów w Biskupicach i tak dalej i dalej. Rada ma organizować imprezy dla wszystkich: i tych, którzy działają w jakichkolwiek strukturach, i tych, którzy w żadnych nie mogą lub nie chcą być (nie mają takiego obowiązku). Dlatego zgadzam się z tym, że "Rada jest dla wszystkich" i właśnie chcę to realizować, by znów nie rozdać pieniędzy tylko niektórym. To jest tylko 15 tys. Naszym zadaniem jest je jak najlepiej wykorzystać.

      Jeśli ktoś przeczytał to aż do tego momentu, to pragnę zaznaczyć, że szanuje Państwa zdanie, bo każdy ma prawo do swoich poglądów i swojej oceny rzeczywistości. Jedynie proszę o konsekwencję w wypowiedziach. Nie można w jednym zdaniu stawiać dwóch zupełnie nie zgadzających się ze sobą tez.
      Pozdrawiam serdecznie.

      No i miło byłoby gdybyście Państwo zechcieli ujawnić swoją tożsamość. Zawsze miło jest wiedzieć z kim się dyskutuje. To chyba nawet tak bardziej kulturalnie :)

      Usuń
    5. Witam. Od końca Panie Zygmunt: widać z blogami, forami Pan mało obyty bo przywilejem jest bycie tu nie koniecznie z imienia i nazwiska a kultura odobista nic tu do rzeczy niema. Cóż też kiedyś byłem młody i od negacji Wszystkiego i Wszystkich zaczynałem. Było minęło. Pisać można dużo, życie Was weryfikuj czego zaszły rok był naklepszym dowodem. Tak na marginesie może warto wreszcie ujawnić tą "oszałamiającą" liczbę ankiet- bardzo mnie ona interesuje. Teraz odnośnie "genialnego pomysłu", który tak mocno lansuje również Pan redaktor Malina- co pozostało z porównań do Nikisza bo boisko szkolne chyba wypatrza całą ideę Jarmarku na świeżym powietrzu. Gratuluję bezkrytycyzmu.

      Usuń
    6. Kontynuując jeszcze ciekaw jestem jak uda się impreza tak mocno akcentowana "w innym miejscu niż ogród parafialny Jana Chrzciciela" oby tylko nie zakończyła się wielką bijatyką- cóż mam podstawy sądzić iż lata świetlne są Wam potrzebne żeby zorganizować coś na ZBLIżONYM poziomie szczególnie patrząc na Wasz poziom organizacyjny na ostatnim Jarmarku. Czas pokaże nie dodając zbytnio idei będzie jak jest slbo gorzej z akcentem na gorzej.

      Usuń
    7. Zaczepiony w komentarzu wyjaśniam, że nadal uważam lokalizację jarmarku na Bozywerku jako najbardziej zasadną i atrakcyjną wizerunkowo. Pomysł z boiskiem na Zamkowej pojawił się podczas spotkania rady, więc go tu przytaczam. Reasumując: jarmark pod chmurką + Bozywerek, tak byłoby idealnie. Ale ja mogę jedynie proponować. Od podejmowania decyzji jest Rada Dzielnicy. Pozdrawiam!

      Usuń
    8. Paweł Zygmunt: Oczywiście, każdy ma przywilej pozostania anonimowym. Szkoda tylko, że niektórzy nie mają odwagi wypowiedzieć się publicznie. Z jakiego powodu? Bo podane wcześniej argumenty są nie rzeczowe, a czasami nieprawdziwe, co wykazałem wcześniejszym wywodem?
      Poza tym tego, co robię nie nazwał bym "negacją", a "postępem". Skoro Pan, Panie Anonimowy, w moich pomysłach widzi tylko negację, to trudno. Ja nie neguję, ale chcę iść na przód. Argument "bo tak było zawsze" nigdzie nie prowadzi. Myślę że szukanie nowych rozwiązań i przekraczanie pewnych granic, jest tym, co pozwoliło ludzkości dotrzeć do tego miejsca w którym jest dzisiaj. I nie zawsze się udawało. Ale kto nic nigdy nie zrobi, nigdy nie popełni błędu.
      Liczba ankiet nie ma tu nic do rzeczy. To był przykład, jak działa ten bezpodstawny podział na "młodych" i resztę. (Jednak skoro Pan pyta, to postaram się to sprawdzić. Ankiety to pewien pomysł z którego każdy mógł skorzystać. Ale gdybyśmy policzyli proporcję ilości ankiet i frekwencję wyborczą, pewnie wynik nie byłby aż tak zły.
      Nie zamierzam wdawać się w taką dyskusję, gdyż jest ona nie merytoryczna i polega w większości na argumentach ad personam. No chyba, że tym razem będzie rzeczowo. Da Pan radę (bardzo przepraszam za tę drobną złośliwość, to bardziej w formie żartu)?
      Z wyrazami szacunku.

      Usuń
    9. Panie Zygmunt Pana "urokliwa beszczelność" nie robi na mnie wrażenie. W stosunku do reszty- widać czytanie ze zrozumieniem sprawia problem. Mam nadzieję jednak na bardziej rzeczowe "wypociny" z Pana strony. A jeszcze adwocem nie prosiłem o wyliczanie proporcji pomiędzy ftrkwencją wyborczą a ilością ankiet, a o suche fakty- widzę jednak że to przekracza Pana wiedzę i możliwości. Proszę nie być tak przerażony swoją "znaczącą rolą w dzielnicy" :-)

      Usuń
    10. Anonimowy Panie :) Wytykanie komuś problemów z czytaniem ze zrozumieniem jest śmieszne, gdy sam Pan robi błędy stylistyczne, składniowe, interpunkcyjne i ortograficzne, ale nad tym się nie skupiajmy. Bardzo "lubię" ludzi, którzy ciągle narzekają. To takie ekscytujące, gdy czyta się Pana "wypociny". Czy kiedykolwiek zrobił Pan coś dla naszej dzielnicy? Czy wie Pan jakie trudne jest zorganizowanie jakiejkolwiek imprezy dla tak szerokiego grona? Nie mówiąc już o tym, że najeżdżanie na pana Pawła jest żałosne, gdyż nie tylko on jest w tej radzie. Podkreślam, że samemu nic nie da się zrobić. Potrzebne jest zatem wsparcie innych. Jeżeli oni patrzą tylko na to, żeby mieć z czegoś zysk, to co ma taki pan Paweł zrobić? Najlepiej jest narzekać.Teraz przytoczę Szanownemu Panu mój ulubiony cytat: "Niektórzy tak bar­dzo kochają narze­kać, że wy­padałoby ich wi­tać słowa­mi: dzień dob­ry, co u ciebie złego?". Niech weźmie Pan sobie to do serca. I bym zapomniała. "Urokliwa bezczelność" pojawiła się również u Pana: "Od końca Panie Zygmunt: widać z blogami, forami Pan mało obyty ..." oraz "W stosunku do reszty- widać czytanie ze zrozumieniem sprawia problem." Więc czego Pan wymaga od pana Pawła, skoro nie stosuje się Pan do tej zasady?
      Pozdrawiam serdecznie Naczelnego Narzekacza Blogowego,
      D. :)

      Usuń
  5. radny zygmunt, od pol roku gadacie o pieniadzach. mordujecie nas swoim gadaniem. nie zrobiliscie jeszcze nic dla dzielnicy. zawsze sie przyklejacie do szkol i parafii laskawie dajac jakies pieniadze. jestescie smieszni. wezcie sie do roboty. na razie wygladacie zalosnie. klotnie i klotnie. mamy was dosc. od gadania waszego juz mnie mdli.

    OdpowiedzUsuń
  6. jarmark na zamkowej stuknijcie sie w glowe. a gdzie festyn tylko przy plebanii. tam jest super. co wy robicie. psujecie najlepsze imprezy, do piet nie dorastacie tym co to robia. juz wiem ze proboszcz robi jarmark u urbana bez rady dzielnicy. szkoly z was sie smieja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. blank ciekawe! szkoły się śmiejom! całe budynki? czy ino okna? abo dachówki? uważej, bo mogom sie poluzować i piznom ci na dekiel! a niyyyy pardon! ciebie już coś pizło?

      Usuń
  7. Paweł Zygmunt:
    Ostatnia rzecz z mojej strony. Na radzie kilka osób zaproponowało zmianę miejsca Festynu Letniego, jednak nie zostało to postanowione. Osobiście twierdzę, że festyny na placu parafialnym są dobrą tradycją w Biskupicach i za taką opcją będę. Proszę choć tego mi nie przypisywać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. radny chyba ci woda sodowa uderza. przestancie kombinowac bo tylko draznicie ludzi/ robicie wiecej szkody niz pozytku. zapominacie po co my was wybierali. dzialac dla biskupic a nie dzielic. redaktor malina tez niech nie wymysla bo te jego pomysly sa do bani. ludzie maja was dosyc po pol roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodzi idą na przód. To co wymyslili jest dla biskupic a nie tylko dla niektórych! Brawo. Oby tak dalej. My wybieraliśmy ich właśnie po to żeby robili porządek z tym co było kiedyś w radzie. Wszyscy narzekali na starą rade, a jak się coś zmienia to też jest źle.

      Usuń
    2. Biskupic !!! Ignorancie!!!

      Usuń
  9. Ludzie! Wokół Biskupic wreszcie jest szum, wreszcie coś sie dzieje, a wy sie wadzicie! Wykorzystajcie to, bo szkoda marnowac siły na kłótnie. W Mikulczycach tez by sie przydała taka strona ale tu nikomu sie nie chce nic robić... I mozecie narzekac na rade, na takiego Maline i zmarnować okazje zeby coś Biskupice skorzydtaly na rozglosie!!! Pzdr zza miedzy

    OdpowiedzUsuń
  10. Już kiedyś pisałem o Radnym Marcinie Kupce gdzie on jest teraz? z tego co wiem to cały czas gdzieś za czymś gania mnie tez osobiście ostatnio pomógł, zastanawiam się czy przypadkowo rada dzielnicy go nie blokuje bo wszedzie padaja słowa Turek , Zygmunt, Zgrzędek itp. Mam do |Was pytanie co na posiedzeniu rady dzielnicy zaproponował radny Kupka? bo nie wierzę żeby nic nie wypowiedział sie na temat tych rzeczy o których tutaj piszecie. Powiem tak znam go osobiście i wiem że zawsze można się do niego zwrócić z pomocą czy radą a takich ludzi się ceni tymbardziej zastanawia mnie cisza tutaj na jego temat. Ostatnio wspomniał mi o jakieś akcji którą chce przeprowadzić nie mówił nic więcej bo powiedział że dopiero zaczyna coś robic w tym kierunku i kiedy tylko cos będzie wiecej wiedzieć to da znać. Czy wiecie o co chodzi? czy jest to to co wspomnieliście na początku? ja jako mieszkaniec chciałbym wiedzieć ponieważ jak wy tak i on jesteście radnymi. Dlatego ubolewam że nie wspomina się o nim gdyż naprawdę działa bezinteresownie i zawsze odpowiada szczerze . Jeżeli nie umie coś załatwic to mówi w prost a jeżeli potrafi mto załatwia informuje osobe i monitoruje wszystko. Odpiszczie. CLACSON

    OdpowiedzUsuń
  11. Radny Kupka zawsze może zaśpiewać jak już nic nie pozostanie na tym łez padole. Ale se jaja robicie! Biada biada.

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy powiedz mi czego ty chcesz od Kupki co?? jak go nie znasz to się nie czepiaj. Mówisz o śpiewaniu a czy wiesz że zawsze bezinteresownie i za darmo śpiewał w różnych akcjach charytatywnych ? działał już jako społecznik nie będąc radnym. Łatwo krytykować Ci osoby tutaj nie znając ich. Sam byś z robił coś dla dzielnicy i np pomógł w organizacji czegoś. Jak już mówiłem powyżej znam Marcina Kupkę i wiem że temu chłopakowi zależy by coś zrobić i zdziałać. Reszty niestety nie znam osobiście więc sie nie wypowiadam ale może też nie należy ich atakować tylko nakierunkować poradzić albo rzucić propozycję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo "coś" w tych domniemaniach działalności. Znam nie znam, robię nie robię nie Panu to oceniać. Co do darmowego "śpiewania" - bez komentarza.

      Usuń
  13. Radny Kupka zaproponował zorganizowanie przez Radę pomocy charytatywnej problem w tym ,że Rada nie ma tego w zakresie swych obowiązków. Rada Dzielnicy wg. statutu może opiniować decyzję Rady Miasta oraz wspierać inicjatywy sportowe i kulturalne na terenie dzielnicy i ma do dyspozycji 15000,00zł.Ewentualnie napisać projekt na konkurs Rad Dzielnic organizowany raz w roku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tego co wiem to inne rady dzielnicy włączają się w takie cele. Więc co on ma teraz zrobić?? moim zdaniem to szlachetny cel i do niego podobne może Rada jednak znajdzie sposób żeby go wesprzeć. Znając go bedzie szukał sposobu żeby udało mu się to zrobić ale proszę wesprzyjcie go. Mówicie że rada nie ma tego w zakresie obowiązków a przecież jesteście by pomagać, wspierać interweniować on chce pomóc przez wspomnianą przez Anonima jakąś akcję charytatywną czyli pomóc innym ( potrzebującym) którzy wymagają więcej uwagi, poświęcenia i starań niż zwykli ludzie. Naprawdę nie da się nic zrobić???? Panie Kupka jeżeli pan czyta tego bloga to chcę powiedzieć że jestem z Panem i jeżeli będę mógł to może Pan na mnie liczyć tylko proszę napisać co?, gdzie? i kiedy?. Trzymam kciuki. Clacson

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jaki sposób i które Rady zorganizowały bądź włączyły się w akcje charytatywne. Proszę Pana o konkretne dane.

      Usuń
  15. Szanowny Administratorze a może ty wiesz co radny kupka planuje?? może podzieliłbyś się z nami tą informacją ?? wkońcu jestes bardzo blisko Rady dzielnicy, radnych i ich działań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, jestem po rozmowie z radnym i zadeklarowałem pomoc w nagłośnieniu akcji charytatywnej, kiedy ta będzie już w stu procentach przygotowana i ruszy. Szczegółów nie znam.

      Usuń
  16. dac te pieniadze dla biednych. bedzie jakis pozytek z nich.poprosze szulikowa by zabrac te 15 tysiecy tej radzie bo sie zabija przy tym podziale.

    OdpowiedzUsuń