czwartek, 13 lutego 2014

Biskupice w wersji INSTAGRAM

fot. Jedno z biskupickich podwórek, najprawdopodobniej
ściana dawnej sali kinowej przy ul. Bytomskiej.
Instagram to jeden z tych przeklętych gadżetów internetowych, co z wprawą godną stada moli, pożerają całe połacie materii, której wszystkim nam brak, czyli czasu.

A jednak, kilka lat temu dałem się uwieść temu "narzędziu" i co rusz, gdy tylko w swej próżności uznam to za stosowne, pstrykam "fotkę", nakładam filtry, kombinuję coś przy ostrości i... jest!

Na czym polega fenomen tej mobilnej aplikacji do obróbki i publikacji zdjęć (a także wideo)? Nie wiem. Praworządni i bogobojni fotograficy klną co sił, że coś takiego miało czelność powstać.

Amatorzy cieszą się (należę do tej grupy), że apka istnieje i oferuje coś w pewnym sensie kiczowatego, ale i niosącego wartość. Innym jest to zapewne zupełnie obojętne. Zakładam, że to najzdrowsze podejście.

Chcąc nie chcąc, "oczami" Instagramu spoglądam co jakiś czas na Biskupice. Nadszedł więc ten moment, gdy wrzucam swój "dorobek" właśnie tu. By nie rozpierzchł się po bezdrożach internetu i stanowił jakąś spontaniczną całość.

Będę się upierał, że Instagram to zabawka, igraszka, od której trudno się uwolnić. Kto korzysta, ten wie, co mam na myśli. Ot, zupełnie spowszedniały wycinek rzeczywistości potrafi odsłonić przede mną coś, czego wcześniej nie dostrzegałem. Domyślacie się, że w kontekście tego bloga, instagramowe dobrodziejstwa są dla mnie zbawienne.

Ostatecznie, nie odkrywam Ameryki, bo instamaniaków pstrykających w Biskupicach, Zabrzu, na Śląsku, itd. jest wielu. Zdaję sobie sprawę, że używać Instagramu to mniej więcej to samo, co słuchać "Miserere" Allegriego podczas obierania kartofli. A jednak zdarza się, że lubię to robić.

Miłego oglądania... ;-)

A jeśli ktoś ma ochotę pochwalić się tu swoimi biskupickimi instafotkami, to piszcie: lukaszmalina@wp.pl.

















4 komentarze:

  1. Oj chyba sporo w tym prawdy co napisałeś. Ja raz ,ze nie ma na tyle czasu, ale z drugiej strony jakoś szczególnie mnie nie urzeka ta technika. Być może dlatego, że wcześniej zawsze robiłem fotki analogiem z ożyciem materiałów ORWO. Tak wychodził w naturze ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps. Masz jakieś info na temat powstania i historii budynku, w którym mieści się przedszkolne nr. 22 przy ul. Gwareckiej - vis a vis # Staszic?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To obszar Osiedla Młodego Górnika, co do którego jestem zdecydowanie mniej "zorientowany". Proponuję byś skontaktował się z P. Damianem Halmerem, który bada historię Osiedla i wydaje o niej ciekawe publikacje. Pozdrawiam!

      Usuń