czwartek, 3 kwietnia 2014

Co z Biskupicami? Krótko i gorzko o kwietniowym spotkaniu Rady Dzielnicy

Na wstępie wyjaśniam, że nie dotarłem na spotkanie Rady Dzielnicy Biskupice 1 kwietnia. Zatrzymały mnie ważne sprawy rodzinne. Nie napiszę więc zwyczajowej relacji z obrad.

Publikuję za to rzeczowe sprawozdanie, które przekazał mi sekretarz Rady Dzielnicy.

Wnioski, które wpłynęły na spotkanie Rady 1 kwietnia:

a) Dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 40 przedstawiła wniosek dot. dofinansowania kwotą 2500 PLN konferencji pt. „Autyzm – chcę wiedzieć i zrozumieć”, która odbędzie się 20.05.2014 w Restauracji Beskid w Biskupicach.
b) Dyrektor Przedszkola nr 27 - Małgorzata Turek przedstawiła wniosek o dofinansowanie kwotą 800 PLN V Spartakiady Sportowej, która odbędzie się 22.05.2014 na hali sportowej w gimnazjum nr 20 w Biskupicach. 
c) Małgorzata Szymczyk, w imieniu Ośrodka Kuratorskiego nr 1 działającego w porozumieniu z Dzielnicowym Ośrodkiem Kultury w Biskupicach przedstawiła wniosek o dofinansowanie kwotą 800 PLN zakupu nagród dla uczestników dwumiesięcznych warsztatów wakacyjnych. 
d) Walentyna Nowakowska w imieniu Przedszkola nr 3 przedstawiła wniosek o dofinansowanie kwotą 400 PLN zakupu nagród dla uczestników konkursu pt. „Miasto Zabrze w oczach dziecka” w ramach II Międzyprzedszkolnego rodzinnego konkursu literacko-plastycznego.

Radni zdecydowali o przyznaniu wnioskującym następujących kwot dofinansowania:

a) 500 zł (13 za, 2 przeciw) b) 500 zł (14 za, 1 przeciw) c) 800 zł (15 za, 0 przeciw) d) 200 zł (12 za, 3 przeciw)

WYGRAJ książkę "Nasze Biskupice"! [KONKURS]

Kolejne głosowanie dotyczyło organizacji w dzielnicy imprezy integracyjnej (z sugestią, by imprezę zorganizować jednak w restauracji "Beskid", czemu sprzeciwia się część radnych). Na ten cel zarezerwowano 750 złotych. 10 radnych było za, 3 wstrzymało się od głosu, 2 zagłosowało przeciwko.

Później jeszcze radni odrzucili pomysł Pawła Zygmunta, dotyczący organizacji spaceru po ciekawych zakątkach dzielnicy, które wskażą sami mieszkańcy. Wniosek upadł przy następującym podziale głosów: 2 za, 6 przeciw, 7 wstrzymujących się.

Radnych nie przekonały argumenty, że spacer to inicjatywa własna Rady i niesie ze sobą większą wartość dla mieszkańców, niż tylko rozdawanie pieniędzy na lewo i prawo, na działania instytucji i stowarzyszeń. Według kilku niezależnych relacji, sprawa doprowadziła do ostrego sporu między radnymi (z oczywistych względów, o szczegóły w tej sprawie możecie pytać jedynie radnych).

Po głosowaniu nad dofinansowaniem imprezy integracyjnej, w budżecie Rady na tzw. zadania własne pozostało jeszcze 450 złotych. 

Tę kwotę natychmiast jednak zarezerwowano na inny cel: imprezę kulturalną biskupickiego koła Mniejszości Niemieckiej, reprezentowanej w Radzie Dzielnicy przez Dorotę Marszałek (10 za, 2 przeciw, 3 wstrzymujących się).

Radni kolejny raz nie zajęli się sprawą starań o dofinansowanie przez miasto budowy ogólnodostępnego placu zabaw w Biskupicach. Skądinąd wiem, że wniosek wysłany na konkurs inicjatyw rad dzielnic przepadł, miasto kasy nie da. Najwyraźniej jednak nikt nie zamierza wyjaśniać mieszkańcom, dlaczego projekt nie zyskał poparcia.



***

Droga Rado, co z Biskupicami?

Jak już wspomniałem, nie było mnie na spotkaniu Rady Dzielnicy, więc nie mogę obiektywnie ocenić sporów, które rozegrały się w "Gwarku" 1 kwietnia.

Jednak na podstawie podjętych uchwał dotyczących finansowania wydarzeń w dzielnicy, trudno mi się oprzeć wrażeniu, że wielu radnych nie wykazuje nawet najmniejszej własnej inicjatywy. Innymi słowy, brak tu jakiejkolwiek kreatywności w działaniach, pomysłu na siebie, na dzielnicę... Już kiedyś zwróciłem uwagę, że biskupicka Rada z ogromną łatwością rozdaje pieniądze szkołom, przedszkolom, stowarzyszeniom, działkowcom, etc. Sama ogranicza się zaś do organizacji sztampowych i powtarzanych od lat przedsięwzięć (m.in. festyn, na który i tak zdecydowaną większość pieniędzy wykłada proboszcz, a o czym, najprawdopodobniej, mało kto ma pojęcie). I oczywiście bardzo dobrze, że choć te wydarzenia są organizowane. 

Gorsza wiadomość jest taka, że Rada nie wykorzystuje swojego potencjału

Wszelkie próby wprowadzenia w życie świeżych, ciekawych pomysłów są blokowane przez kilka osób, które zasiadają w Radzie od wielu lat. Te same osoby, za pomocą mniej lub bardziej wyszukanej perswazji, wywierają wpływ na pozostałych radnych, sugerując dogodny z ich punktu widzenia przebieg głosowań. Obserwowałem to wielokrotnie. Cóż, demokracja głupcze!

Nie ukrywam, informacje, które dotarły do mnie po ostatnim spotkaniu Rady budzą wielki niesmak. Poważnie rozważam, czy zechcę jeszcze w tym blogu pisać o działaniach radnych. Z mojego punktu widzenia, ważniejsi są bowiem mieszkańcy Biskupic, dla których Rada to... jakaś tam rada, zupełna abstrakcja, bez wpływu na losy dzielnicy. Przykry to wniosek, ale po roku przyglądania się działaniom Rady mam coraz większe przekonanie, że prawdziwy.

Zastanawiam się tylko, co z Biskupicami? Czy tak płochliwa wobec wszelkich nieszablonowych inicjatyw Rada Dzielnicy jest w stanie spojrzeć na sprawy Biskupic długofalowo, perspektywicznie, wizjonersko? Drodzy Czytelnicy bloga, pytanie zostawiam bez odpowiedzi, ja tu tylko obserwuję.


Ps. Z pozytywnych spraw: już wkrótce opublikuję w blogu szczegółową zapowiedź czerwcowego biegu z Mikulczyc do Biskupic. To najprawdopodobniej jedyny nowy projekt, który tylko i wyłącznie dzięki konsekwencji radnych Ryszarda Szymczyka i Pawła Zygmunta Rada zrealizuje w tym roku.

49 komentarzy:

  1. Najłatwiej jest rozdawać nieswoje pieniadze!! Nie mam jak z dzieckiem iść na plac zabaw przy ogrodowej, bo wiecznie libacje tam sa.... Ale po co rada ma sie tym zajmowac???? Lepiej dzielić pieniadze na libacje dla swojego grona. Pewnie Marszałkowa te impreze zrobi u Urbana! "By żyło się lepiej" ale nie nam, zwyklym mieszkancom.

    Aneta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy Biskupice4 kwietnia 2014 12:13

      Wniosek o plac zabaw w środku Biskupic był, nie przeszedł w tym roku w Urzędzie Miasta - miejmy nadzieję, że w przyszłym roku się powiedzie. Rada wnioskowała również o zadbanie o skwerki, placyki - uzupełnienie ławek, koszy na śmieci, oświetlenie.
      Proszę pamiętać, że radni Rady Dzielnicy mieszkają w Biskupicach i również zmagają się z tymi problemami.
      A co do imprezy - jest ona organizowano dla mieszkańców Biskupic, wiec również dla Pani.

      Usuń
    2. Dlaczego imprez nie robi się w ''Gwarku'' tylko u Urbana ???
      On ma wyłączność ???

      Usuń
  2. Normalnie porażka na całego :( rada dzielnicy to może tylko z nazwy nic nowego się nie dzieje na tej naszej dzielnicy, po co maja starac sie o dofinansowanie budowy placu zabaw dla "dzieci " jak sami już nie maj już praktycznie małych dzieci, a jak maja to pakują dzieciaki w samochód i fru za miasto, a co z dzieciakami co nie maja takiej możliwości co zdane są na nasze Biskupice i na o co one może im zaoferować :( a raczej na to czego tutaj nie ma :( chodzi mi o radnych którzy sa juz starymi wygami w radzie dzielnicy biskupic, ograniczają się do organizacji sztampowych i powtarzanych od lat przedsięwzięć .Po co kreować pomysły młodych ;/ Przykre to jest :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się ludzie uczepili tych placów zabaw! W Biskupicach jest kilka, wystarczy ruszyć tyłek i się z dzieckiem przejść. Ale zazwyczaj rodzice nie mają czasu... lepiej wszystko pod nos dostać, zamiast coś od siebie dać!

      Usuń
    2. Chciałam zauważyć, że pewnej soboty RUSZYŁAM TYŁEK, aby nie siedzieć z dzieckiem w domu i poszłam na plac zabaw na przeciw sklepu ABC. Z trzyletnim dzieckiem droga tam zajęła mi 20 min. Po ok. 20 min zrobiło się zdecydowanie za ciepło jak na nasze stroje, a więc z powrotem 20 min do dom przebrać się. Po kolejnych 20 min znów byłam na tym samym placu zabaw, jednakże mojemu dziecku zachciało się siusiu. Na szczęście mały, chłopiec, mógł pójść w krzaczki. Ale niestety po jakichś kolejnych 30 min zachciało się mi do toalety i tu już niestety nie było tak łatwo. Znów 20 min, a nawet i więcej, bo trzyletnie dziecko nie rozumie,że trzeba iść do domu, bo mamusi się zachciało kupę (za przeproszeniem!) wróciłam do domu, załatwiłam swoja potrzebę i odechciało mi się kolejny raz wracać na plac zabaw. Świetnie spędzone przedpołudnie!!! I co? Nadal jest wystarczająco placów zabaw w Biskupicach???

      Usuń
  3. Ciągle tylko czytam, ze rada dofinansowała to, rada dofinansowała tamto, rada współorganizowała coś.... A KIEDY COŚ WŁASNEGO ZROBIA?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy Biskupice4 kwietnia 2014 14:31

      Coś własnego zawsze było i zawsze będzie. W najbliższym czasie zapraszamy na:
      - turniej dzielnicowy w piłce nożnej,
      - bieg międzydzielnicowy.
      Zapraszamy zawodników - im więcej chętnych, tym większa szansa na zwycięstwo. Zapraszamy również kibiców, którzy są koniecznym ogniwem udanej inicjatywy sportowej.

      Usuń
    2. Ale turniej dzielnicowy w piłce nożnej jest przecież międzydzielnicowy. Czy oby na pewno był Państwa inicjatywą?

      Usuń
  4. ej zobaczcie date. Moze to żart na prima aprilis, bo jak inaczej tak głupie decyzje mozna podejmowac?

    OdpowiedzUsuń
  5. To jakas totalna masakra w tych naszych Biskupicach nic się nie dzieje tylko rada wiecznie dofinansuje szkoły przedszkola itp a co z tym co jest na zewnątrz place zabaw sa okropne powinno ich byc więcej i powinny byc ogrodzone przed "niespodziankami" psów nasze dzieci w tym się bawia juz nie mowiac w jakim stanie sa te place :-\
    Cala rada nadaję się do zmiany oni tylko patrzą siebie ich imprezy i libacje :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy Biskupice4 kwietnia 2014 12:32

      Czy psie "niespodzianki" to wina Rady Dzielnicy, czy wszystkich właścicieli psów? Te "niespodzianki" zostawiają nasze pupile, a my, ich właściciele jesteśmy zobowiązani za nimi posprzątać. Zachęcam, aby każdy sprzątał po swoim psie, a "niespodzianek" nie będzie.

      Usuń
    2. Sprzątać po psach... no cóż... wszystko pięknie ładnie mam tylko jedno pytanie gdzie wyrzucać te odchody psie ??? do domu mam zabierać ? Rozumiem,ze zapewnienie odpowiednich torebek to problem i wydatek, każdy może z domu zabrac woreczek tylko co dalej? co z nim zrobić ? skoro większość śmietników jest ogrodzonych i pozamykanych a koszy odpowiednich na psie odchody nie uświadczysz... zatem zabierać do domu ?? Może by ktoś pomyślał o tym i zainstalował odpowiednie pojemniki ?

      Usuń
    3. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy Biskupice4 kwietnia 2014 15:02

      Anonimowość nie pomaga w rozwiązywaniu problemów. Nie wiem o jakiej części Biskupic mowa, do czyich zasobów należą opisywane tereny - zachęcam do przedstawienia się.
      Pamiętajmy, że nie wszystkie nasze problemy załatwi miasto. Może należałoby wymóc na administratorach naszych nieruchomości, aby zapewnili mieszkańcom poza podstawowymi śmietnikami również śmietniki na psie odchody. Ja takie pismo skierowałam do administratora wspólnoty mieszkaniowej do której należę.
      Proszę wierzyć - radni dostrzegają ten problem.

      Usuń
    4. "Proszę wierzyć - radni dostrzegają ten problem." W takim razie co radni zrobili z tym problemem? Najlepiej pójść na łatwiznę i zwalić wszystko na ludzi, którzy mają tułać się po administracjach. A może zamiast przeznaczać pieniądze na kolejną durną zabawę u pana Urbana, zorganizować akcję zachęcającą ludzi do sprzątania po swoich pupilach? I tak oto pojawia się kolejna inicjatywa własna. Zamiast siedzieć z założonymi rękoma i wzajemnie się adorować, należy czasem wziąć się do roboty. Myślę, że i tak to jaka jest rada jest winą wyborców. Źle wybraliśmy i teraz na tym cierpi nasza dzielnica. Następnym razem musimy bardziej to przemyśleć. Pozdrawiam. Niestety się nie podpiszę. Lubię być anonimowa i skoro jest tutaj taka możliwość to ją sobie wybiorę. Jeżeli jednak tak bardzo Pani jest ciekawa to może wpadnę na następne spotkanie rady i z miłą chęcią się przedstawię.

      Usuń
    5. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy6 kwietnia 2014 19:09

      Zapraszam.

      Usuń
    6. Widzę, że na jakąkolwiek kreatywność z Pani strony nie mam co liczyć. Bardzo irytuje mnie fakt, że każdy z Państwa wielce wypisuje tutaj ile to się robi itd. Przepraszam, ale jestem mieszkanką Biskupic i jak dla mnie nic się w nich nie dzieje. Nie chodzę do tutejszych szkół i czuję się z jednej strony pokrzywdzona, bo przecież nagrody finansujecie tylko i wyłącznie dla uczniów szkół znajdujących się na terenie Biskupic. Na biesiadę pani Justyno również nie pójdę. Z jakich względów? Otóż byłam na jednej i czułam się bardzo niekomfortowo. Po pierwsze nie obrażając nikogo średnia wieku 50+. Mam 17 i serio się gubię w tym towarzystwie. Po drugie i tak jest ona płatna, więc w sumie wolę wybrać kino ze znajomymi (patrz, ta sama cena). A po trzecie weszłam i co zobaczyłam? Kółeczko wzajemnej adoracji. Bardzo bardzo smutne jak na imprezę integracyjną. Cieszę się jednak, że chociaż w młodych jest siła i będę w nich wierzyć. Z przyjemnością wybiorę się na bieg. Może nie jako zawodnik, ale na pewno jako kibic. Tylko czy to jest jedyna inicjatywa, w której będę mogła wziąć udział nie krępując się np. swoim wiekiem? I jeszcze jedna kwestia, nie ma co z Panią dyskutować o tych odchodach. Pani, poruszającej ten temat, współczuję wizyty u administracji. Niestety jak sami czegoś nie zrobimy to nie mamy na co liczyć.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Panie redaktorze, niech pan sie nie zniecheca do pisania o radzie!! Dzieki temu wiemy jak oni "pracuja", a raczej imprezują... Moze Pan jeszcze dopisać kto był za, a kto przeciw?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzę na temat podziału głosów (kto za, kto przeciw, etc.) posiada przewodnicząca Rady Dzielnicy i zgodnie z prawem, nie może jej zachować tylko dla siebie. Mieszkańcy mogą wnioskować o ujawnienie (np. poprzez wywieszenie takiej informacji w gablotce) protokołów głosowań.

      Usuń
  7. Dzięki Panu wiem, na kogo mam nie głosować w następnych wyborach do rady.
    Rada zawsze wszystko przedstawia w samych superlatywach "(...) że rada dofinansowała to, rada dofinansowała tamto, rada współorganizowała coś". A teraz widzę, że nasza rada to kółko wzajemnej adoracji. Wszystkie imprezy organizowane są tylko u Urbana (członka rady), w parafii na środku Biskupic, w szkołach... Zapominają, że są jeszcze inne części Biskupic a nie tylko środek... KUMOTERSTWO w tej radzie, kumoterstwo :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Tragedia... na imprezy, na alkohol, który tam będzie w Biskupicach zawsze pieniądze się znajdą ! A biedne dzieci nie mają się gdzie bawić. Przykład na mojej ulicy dzieci się już nie bawią bo wredni mieszkańcy nie pozwalają. "Nie depcz tej trawy", "Nie baw się na tym trzepaku" , " NIE WOLNO GRAĆ NA BOISKU BO PIŁKA JAK SIĘ ODBIJA TO HAŁASUJE" PARANOJA!! Nic dziwnego, że dzieci siedzą przed komputerami. Najlepiej to do parku do Chorzowa jeździć - przynajmniej jest gdzie się rozrywkować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dotychczas rzadko się tu wypowiadałem, ale tym razem muszę, bo zainspirował mnie Pan, Panie Malina. W styczniu opisywał pan, że już podczas opracowania budzetu był spór pomiędzy radnymi, ale ostatecznie przegłosowano pomysł Zygmunta i Zgrzendka. Od tego czasu mineło troche. W sprytny sposób stare, polityczne wygi, czyli Urban i Turek dokonali zmian w budzecie na swoją korzyść. Widać teraz brak doświadczenia u młodych, ale z drugiej strony cieszy, że ktoś potrafi się postawić tej bandzie. Szkoda, że reszta z klapkami na oczach słucha Urbana i Turka, a nie Zygmunta i Zgrzendka.

    Pisze Pan, że tylko bieg z inicjatyw włąsnych sie odbędzie. Czyli imprezy dla młodzieży też nie będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomnialem link do styczniowej notki dac http://kochambiskupice.blogspot.com/2014/01/spotkanie-rady-dzielnicy-biskupice-14.html#more

      Usuń
    2. Bieg jest już potwierdzony. Mam nadzieję, że i impreza dla młodzieży dojdzie do skutku. Na pewno więcej na ten temat wie radny Paweł Zygmunt, jej pomysłodawca. W żadnym razie nie sugeruję jednak, że impreza miałaby nie dojść do skutku. Według mojej wiedzy, radni zarezerwowali na ten cel pieniądze już podczas któregoś z wcześniejszych posiedzeń. Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Ryszard Szymczyk4 kwietnia 2014 10:57

    Witam
    Chciałbym się odnieś do wypowiedzi osób anonimowych na temat placu zabaw;
    1.od 2lat staram się oto aby powstał prawdziwy plac zabaw w środku Biskupic;
    -pierwszy mój projekt przepadł gdy komisja z Urzędu Miasta stwierdziła ze mój projekt jest na terenach spółdzielni mieszkaniowej ,,Barbórka" która udzieliła mi zgody na nieodpłatne użytkowanie terenu pod plac zabaw.Okazało się ze projekty mogą być finansowane z Miasta tylko na gruntach miejskich.
    2 mój projekt w tym roku przepadł , bo prawdopodobnie były w mieście lepsze projekty.
    Mój projekt miał wycenę na kwotę 32tyś zł.
    Z karuzelami,huśtawkami, piaskownicą ,zjeżdżalnią ,ogrodzeniem i stoły do tenisa stołowego.
    Bardzo bym prosił osoby które nie mają pojęcia co się dzieje i co jest załatwiane dla dzielnicy Biskupice o obrażanie ludzi którzy naprawdę chcą coś zrobić dla dzielnicy Biskupice.
    I jeszcze jedno miejcie odwagę podpisać się tak jak ja.
    Ryszard Szymczyk radny Biskupic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu Czytelników bloga i własnym, dziękuję za tę informację. Pozdrawiam. :-)

      Usuń
  11. Turek Grzegorz4 kwietnia 2014 11:59

    Rewelacje zawarte w sprawozdaniu dotyczące przebiegu posiedzenia Rady Dzielnicy z dnia 01.04.2014 zmusiły mnie do wpisania się w dyskusję . Oto kilka faktów , budżet 15000, 00zł został podzielony tak , że 10000,00zł jest przeznaczone na zadania własne Rady , 5000,00zł na dofinansowanie imprez przez inne podmioty na terenie dzielnicy. Jestem zdumiony tym ,że Maciek (sekretarz), udzielając informacji Łukaszowi nie przedstawił wszystkiego rzetelnie. Dziwnie zapomniał o 2000,00zł przeznaczonych na Dzień Młodzieży 1000,00zł na zawody piłki nożnej i 750.00zł na imprezę integracyjną dla mieszkańców dzielnicy ale w innym miejscu niż restauracja Beskid. Sam prosiłem Maćka ,żeby spróbował to zorganizować u Pana Krzyżanowskiego. Myślę że to są inne propozycję niż dotychczas. gdzie mogą zwłaszcza nowi (młodzi) członkowie Rady się wykazać. Nadmieniam ,że jest to 25% budżetu Rady na rok .Jesteśmy Radą całej dzielnicy i przy tak szczupłych środkach musimy myśleć o wszystkich instytucjach na terenie dzielnicy, a zwłaszcza wspierać tych najsłabszych czyli dzieci przedszkola, szkoły, świetlice z tych 5000,00zł najwięcej poszło na te instytucje .Jeśli mieszkańcy mają pomysł na pozyskanie dodatkowych funduszy serdecznie zapraszamy do współpracy. Na przyszłość proszę osoby udzielające informacji o uzgadnianie wypowiedzi, i przestawienie całej prawdy a nie tylko tej wygodnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy4 kwietnia 2014 19:04

      Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy4 kwietnia 2014 21:37

      Dlaczego usunięto mój komentarz? Nie był obraźliwy, miał charakter informacyjny... O co chodzi? Dla kogoś był niewygodny, ktoś się czegoś obawia?

      Usuń
    4. Drogi Grzegorzu,

      W moim wpisie, pierwszym tak krytycznym wobec działań Rady, nie chodzi o wyliczanie, na jakie inicjatywy przeznaczyliście pieniądze, a na jakie nie. To obserwacja szerszego zjawiska, jakim jest sięganie jedynie po bezpieczne, bo co najmniej kilkakrotnie wykorzystane już pomysły.

      Mnie natomiast, może jestem szalony, marzy się jednak, by Rada przyczyniała się do rozwoju dzielnicy, by inspirowała mieszkańców do aktywności na rzecz najbliższego otoczenia, do zmiany myślenia o nim.

      Jestem przeciwnikiem roszczeniowych postaw, w których ktoś domaga się od miasta załatwienia każdej najdrobniejszej sprawy. Rada dysponuje jednak szeregiem istotnych narzędzi, które dobrze wykorzystane, mogą realnie poprawić jakość życia w dzielnicy.

      Jeśli więc istotą działalności Rady ma być jedynie taka troska o dobro mieszkańców, że podejmujecie decyzje, komu ile dać pieniędzy (z i tak bardzo skromnego budżetu), to istnienie Rady mija się z celem. Pieniądze mogłaby, gdyby pozwalało na to prawo, rozdawać trzyosobowa komisja lub nawet przeszkolony do tego urzędnik. Zgodzisz się Grzegorzu, że rady dzielnic powołuje się jednak do nieco bardziej zaawansowanych działań. A tych w Biskupicach niestety brak.

      Proszę, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem malkontentem. Widzę jednak ogromny potencjał, który drzemie w naszej społeczności, a który tłamsimy idiotycznymi sporami, kto ile i na co kasy dostanie.

      Pozdrawiam i daję pod rozwagę, co napisałem. :-)

      Usuń
    5. @Justyna Kronstedt: Twój komentarz, jak i ten poprzedzający go, został usunięty ze względu na naruszenie norm obyczajowych. Jeden nosił znamiona pomówienia, drugi (Twój) był reakcją na niego. By nie zaśmiecać tu przestrzeni, usunąłem obydwa.

      Jednocześnie, PROSZĘ wszystkich komentujących o zachowanie niezbędnych norm kultury wypowiedzi. Jako gospodarz tego miejsca, będę usuwał wszelkie komentarze naruszające dobre obyczaje i obowiązujące prawo.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    6. Grzegorzu, ubolewam, że nie przeczytałeś wpisu na blogu ze zrozumieniem. Ten wpis dotyczy kwietniowego posiedzenia Rady Dzielnicy, a nie budżetu jako całości. Stąd informacja wyłącznie o wnioskach rozpatrzonych na tymże zebraniu. O pozostałych uchwałach, jak choćby „Dzień Młodzieży” Łukasz wie, a nawet pisał o tym w innych notkach. Zatem wszystko zostało przeze mnie rzetelnie przedstawione.

      Nie rozumiem po co w swoim komentarzu, w kontekście wykazania się piszesz wyłącznie o nowych (młodych) Radnych. Abstrahując od tego, że takie szufladkowanie jest bezsensowne, to zadziwia inna kwestia. Nowy, młody Radny Zygmunt miał innowacyjny pomysł, a byłeś pierwszym który go skrytykował i zagłosował przeciw.

      Mówienie o wspieraniu najsłabszych, czyli dzieci, szkoły, przedszkola, to demagogia i populizm. Owszem, wniosek który przedstawiła Gosia Szymczyk był super – dofinansowanie dwumiesięcznych warsztatów wakacyjnych w Domu Kultury. Zagłosowałem za. Inicjatywa Twojej żony tez jest bardzo fajna, ale musimy racjonalnie podchodzić do oceniania wniosków. Jeśli mamy wyłącznie zajmować się ich rozpatrywaniem, to lepiej będzie tak jak napisał Łukasz – miasto powoła jednego urzędnika albo jakąś komisję w tym celu. Według mnie placówki oświatowe w większości idą na łatwiznę i zamiast szukać sponsorów wśród przedsiębiorców, wolą zawnioskować do Rady, bo na pewno coś dostaną… a przecież co raz bardziej trendy są działania firm w ramach Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR)! Jako Rada powinniśmy dawać wędkę, a nie ryby niektórym organizacjom.

      Natomiast punktem kulminacyjnym kwietniowego zebrania było ostatnie głosowanie – gotowy pomysł Pawła Zygmunta kontra niegotowy wniosek Doroty Marszałek.


      Wniosek Pawła „Spacer po Biskupicach” – innowacyjny, sprecyzowany pomysł na działanie Rady Dzielnicy, organizowany wyłącznie jako Rada, mobilizujący mieszkańców, promujący Biskupice, poprawiający jej wizerunek w oczach innych mieszkańców całego Zabrza.

      Wniosek Doroty Marszałek „coś dla mojego koła Mniejszości Niemieckiej” – wniosek zgłoszony na siłę, gdy zobaczono, że w budżecie kończą się środki, brak sprecyzowanego celu, prawdopodobnie jakaś impreza promująca kulturę niemiecką, teoretycznie dla wszystkich mieszkańców Biskupic, a w praktyce dla wąskiego grona. Rada byłaby tu jedynie tzw. „współorganizatorem”, czyli kimś na doczepkę, kto tylko dorzuca kasę.

      Przeszedł wniosek Doroty Marszałek. Tak jak ktoś wyżej napisał – to brzmi jak żart prima aprilisowy. Niestety to, w jaki sposób pokierowałeś tą debatą pokazało że w Radzie jesteś politykiem, a podobno mi to wmawiasz ;) Do Rady Miejskiej z list PIS-u czy jednak Skutecznych będziesz startował?

      Usuń
    7. Justyna Kronstedt - Skarbnik Rady Dzielnicy6 kwietnia 2014 19:26

      Łukasz, z całym szacunkiem, ale mój komentarz nie "naruszał norm obyczajowych". Zareagowałam tylko na fakt, że Anonimowy pomawiał kolegę z Rady, wobec czego zacytowałam artykuł kodeksu karnego, aby uświadomić użytkownikom tego bloga, że pomawianie jest karane. Komentarz był formą przypomnienia przepisów i apelem o kulturalną dyskusję :)

      Usuń
    8. Justyna, masz absolutną rację, Twój komentarz nie naruszał norm obyczajowych. Był jednak reakcją na takie naruszenie. Przyznasz, że gdybym zostawił tylko Twój, to wyglądałoby kuriozalnie. Bez żadnej złośliwości, dla zwykłego porządku w dyskusji usunąłem obydwa wątki. ;-)

      Pozdrawiam w nowym tygodniu! :-)

      Usuń
  12. Odkąd pojawił się Pan Zygmunt /junior/ w radzie, wszystko jest źle. Obserwuję, jak potrafi być niemiły i nieuprzejmy. No cóż, jaki jesteś dla ludzi, tacy oni będą kiedyś dla Ciebie. Ktoś wyżej pisze o tym że dobrze, że są festyny w parafii. Przewrotni jesteście panowie. Ale tam też LEJE się alkohol, zawsze....na każdym festynie. Czy to jest w porządku? Place zabaw. Chyba nie pamiętacie jak wiele placów zabaw już było, ale ich nie ma. To są BISKUPICE -ludzie na opał wzięli plac który był niedaleko Domu Kultury. Koło spółdzielni mieszkaniowej też był piękny plac zabaw... Gdzie jest teraz ? Przy każdej szkole w Biskupicach są place zabaw /piękne/ Na Bozyweruku jest Plac zabaw, na "Ukrainie" jest plac zabaw. O co chodzi z tymi placami ? I małe pytanie do autora sprawozdań: czy Pan potrafi być obiektywny w tym co pisze ? Chyba nie. Normalnie, daje się do autoryzacji tekst który pisze redaktor, żeby sprawdzić, czy fakty są prawdziwe. Chyba ktoś tu jest ponad wszystkim i wszystkimi. Ludzie "Niezgoda rujnuje, zgoda buduje". Życzę wszystkim ZGODY, może wtedy Biskupice naprawdę się zmienią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wcześniej nie było źle? Dziwi się Pan/Pani, że pan Paweł jest niemiły? A jakim można być w stosunku do niektórych członków rady, którzy też w stosunku do niego są nie fair? Sądzę, że sama nie byłabym w tym momencie milsza. Przekręt na przekręcie i tyle.

      Usuń
    2. Popieram. Bardzo nieobiektywne są te sprawozdania, narzucają nam pewien punkt widzenia.

      Usuń
    3. Dziękuję za komentarz. Odniosę się do zdania skierowanego do mnie.

      Chętnie odpowiedziałbym na "małe pytanie", ale zaraz po nim pada odpowiedź, więc chyba jednak ktoś wie lepiej i moje słowa są zbędne.

      Proszę jednak wziąć pod uwagę, że miejsce, w którym właśnie dyskutujemy to blog. A w blogu, wstyd mi to wyjaśniać, idzie o to, że jego autor ma prawo swobodnie wyrażać swoje opinie. Ponadto, nikomu nie zabraniam robić tu dokładnie tego samego, choćbyśmy się w swych spostrzeżeniach różnili jak ogień i woda.

      "Normalnie, daje się do autoryzacji tekst który pisze redaktor, żeby sprawdzić, czy fakty są prawdziwe. Chyba ktoś tu jest ponad wszystkim i wszystkimi." >>> te słowa brzmią przerażająco, o tyle, że przytoczyłem jedynie fakty, więc proszę sobie darować "dobre rady" i wiedzę "ekspercką", zwłaszcza jeśli, Drogi Rozmówco, nie masz pojęcia o tym, czym jest tzw. autoryzacja. Zachęcam do sprawdzenia w ustawie z dnia 26 stycznia 1984 r. "Prawo prasowe", która zresztą nijak ma się do prowadzenia bloga.

      Reasumując: Ponad nikim nie jestem i być nie zamierzam. Cieszę się natomiast, że w ponad rok od uruchomienia bloga, mieszkańcy Biskupic mogą tu wreszcie swobodnie rozmawiać na ważne dla nich tematy. Mam nadzieję, że Drogi Komentatorze, nie chodzi Ci o to, by tę swobodę biskupiczanom ograniczać?

      Pozdrawiam.

      Usuń
    4. W niektórych tekstach pan trochę brzmi jak ograniczony , jeśli ktoś uważa się za dziennikarza powinien zachować pewną dwustronność oraz rzetelność .
      Smutno mi, że wypisuje pan tylko połowiczne prawdy.

      Usuń
    5. Anonimowy co ty opowiadasz? Gość pisze wszystko jak jest! Bez tego nic bys nie wiedział. Ma racje że rada nie jest kreatywna. No bo kto tam cos robi? Na palcach policzyc: Szymczyk, Kupka, Zygmunt a reszta duzo gada jak np pan Turek. A jak to prawda że startuje do rady miasta to juz wszystko wiadomo czemu zalexy mu na "najslabszych mieszkancach". To jest dopiero smutne jak ktos jest taki cyniczny.

      Usuń
    6. Szanowny Przedmówco, napisz proszę o jaki brak rzetelności Ci chodzi? Chętnie dowiem się, co przeskrobałem i naprawię ewentualny błąd.

      Napiszę raz jeszcze: nie reprezentuję tu nikogo, poza sobą. W blogu wyrażam własne opinie i rozumiem, że nie wszystkim się one mogą podobać. No trudno. Nie piszę, by się komuś podobało, choć to miłe, gdy ktoś ma podobne do moich spostrzeżenia (a takich osób nie brakuje, jak wnioskuję z regularnie otrzymywanej korespondencji).

      Prowokuję za to do dyskusji o dzielnicy i to mój główny cel. Laurek na razie napisałem tu wystarczająco wiele. Jeśli przyjdzie pora na kolejne, to tylko, gdy będzie ku temu powód.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Znam Pawła osobiście i to niezwykle miły i kulturalny człowiek. Znów jakies pomówienia tu są.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja tam tęsknię za festynami na placu zabaw przy Chrobrego/św. Jana!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tam festyn organizowało sld raz przed wyborami!! więc za czym tęsknisz?

      Usuń
  15. Czy na konferencję pt. „Autyzm – chcę wiedzieć i zrozumieć” będzie mógł przyjść każdy?

    OdpowiedzUsuń
  16. ale fajna dyskusja, super. jak w polsce . gadanie bez zadnego sensu. mysle ze samorozwiazanie sie tej rady to najlepszy pomysl. szkoda czasu i ksy na te zabawy. pa. aha.uczcie sie od proboszcza jak sie robi festyny. jedyna fajna impreza w dzielnicy w roku.

    OdpowiedzUsuń
  17. niech rada sama robi jakies imprezy. trzeba jednak w to sie zaangazowac. a nie przyklejac sie do innych. rozdawanie pieniedzy to szkoda czasu. ale kto ma to zrobic...zachecamy rade do inicatywy.

    OdpowiedzUsuń