niedziela, 6 lipca 2014

IKEA w Zabrzu: Czy doczekamy się wreszcie drogi na Zaborze?

fot. materiały prasowe IKEA
Sklep IKEA ma powstać w Zabrzu-Zaborzu. Oto lokalny hit ostatnich tygodni. Nasze miasto od dawna nie miało okazji, by pochwalić się czymkolwiek równie doniosłym. Dlaczego piszę o tym w blogu o Biskupicach? Bo, moim zdaniem, także Biskupice powinny coś na tym "dealu stulecia" zyskać.

Od lat, z mniejszym lub większym zapałem, mieszkańcy obu sąsiadujących ze sobą dzielnic toczą z miastem "bój" o to, by powstała wreszcie droga umożliwiająca przejazd z Biskupic na Zaborze i odwrotnie (owszem, można ryzykować np. przejazd obok tzw. gumowni, ale nikt o zdrowych zmysłach się na to nie odważy). 

I od lat nic ze starań mieszkańców nie wynika. Mimo wydanych przez miasto sporych pieniędzy na projekty, ekspertyzy i inne niezbędne procedury, na Zaborze/do DTŚ-ki wciąż jeździmy przez Rudę lub przez zabrskie śródmieście... Podobno wszystkiemu winien "pieniądzolubny" stadion, którego najwyraźniej też nieprędko się doczekamy.

Ale wracając na ziemię, na zabrzańską ziemię. Otóż nagle, w linii prostej zaledwie trzy kilometry od serca Biskupic ma powstać potężny sklep międzynarodowej sieci IKEA oraz "centrum handlowe, uzupełnione przez tereny rekreacyjne" (te ostatnie, jak mogę przypuszczać to pozostałość Parku im. W. Broniewskiego, który był moim "podwórkiem" w dzieciństwie, bo na Zaborzu się wychowałem - i teraz IKEA wspaniałomyślnie ten park być może przywróci? W każdym razie, trzymam kciuki!).

Mało tego, z informacji przekazywanych przez urzędników wynika także, że IKEA przebuduje przy okazji układ komunikacyjny w bezpośrednim sąsiedztwie swej inwestycji. Brzmi co najmniej interesująco, bo rzecz dotyczy prawdopodobnie tego fragmentu Drogowej Trasy Średnicowej, który łączy się z drogą tuż obok sklepu LIDL na Zaborzu, jeszcze kilka lat temu wskazywaną jako tę, którą należy przedłużyć bezpośrednio do Biskupic.

rys. Google Maps | Prawdopodobne położenie sklepu IKEA wraz z obecnie istniejącym układem dróg w tej części miasta.


I tu pojawia się pytanie: czy wobec tak znaczącej inwestycji, miasto zdecyduje się wreszcie na wyłożenie kasy na budowę drogi łączącej Zaborze z Biskupicami?

Oczywiście, doskonale rozumiem, a przynajmniej staram się zrozumieć, priorytety inwestycyjne naszego miasta, ale... czy naprawdę w urzędzie nikt nie widzi sensu w budowie drogi łączącej kolejno: Zaborze, Biskupice, Mikulczyce i Rokitnicę? To chyba nie są jakieś mało znaczące dzielnice tego miasta? Pierwsza stanowi co najmniej "sypialnię" Zabrza, nasza jest strategiczną z kilku względów (korzystne położenie, tuż obok Centrum, granica z Bytomiem i Rudą Śląską, spory potencjał dla inwestorów, niezaprzeczalnie najstarsza), Mikulczyce stale się rozwijają, a gdzieś na pograniczu z Rokitnicą, zdaje się, że kilka lat temu wytyczono "coś" w rodzaju strefy dla inwestorów! Dlaczego więc droga łącząca te dzielnice nadal nie istnieje?

I oczywiście, byłbym szalony, gdybym w kontekście inwestycji sieci IKEA myślał jedynie o drodze, którą nam od dobrych dwudziestu lat obiecują kolejni radni i nic z tych obietnic nie wynika. Jako mieszkaniec Zabrza cieszę się, że na terenie po dawnej kopalni powstanie coś równie istotnego. Ludzie znajdą pracę, będzie bliżej po zakupy, etc. Uważam jednak, że ta inwestycja jest najlepszym argumentem, jaki mógł się nam, mieszkańcom Biskupic, trafić w ostatnich latach, by upomnieć się o naszą drogę.

***

Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o samej inwestycji IKEA w Zabrzu, jak i o pomyśle, by przy tej okazji przypomnieć władzom Zabrza, że nam ta droga jest jednak potrzebna. A może nie jest? ;-)

6 komentarzy:

  1. Pod koniec ubiegłego roku interesowałem tematem drogi Biskupice-Zaborze, która docelowo ma także łączyć się z Mikulczycami. Zdaniem Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury na tę chwilę budowa w/w drogi nie jest ujęta jako inwestycja w planach do realizacji. Powód? Koszty (orientacyjnie 140 mln zł)... Z tego co wiem. jest już nawet opracowane Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe, z którego wybrano i zaakceptowano wariant przebiegu planowanej drogi. Szkoda, że tę inwestycję 4 lata temu obiecywała nam Pani Prezydent i nic z tej obietnicy wyborczej nie wyszło...

    OdpowiedzUsuń
  2. potrzebna i już, bardziej niż stadion! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak szczerze, potrzebna jest ta droga, czy to po prostu marzenie o skrócie i objeździe centrum? Można przez Rudę pojechać, budowa kolejnej nitki jest trochę bez sensu. W Gliwicach też nie wszystkie dzielnice mają drogi, które bezpośrednio łączą i nikt nie płacze. Koszt 140 mln zł pozwoliłby na wyposażenie Zabrza w solidną sieć DDR i wymianę chyba wszystkich chodników ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Celem budowy drogi Mikulczyce-Biskupice-Zaborze jest ulepszenie komunikacji pomiędzy północną a południową częścią miasta. Jednocześnie DK88 miało "uzyskać połączenie" z DTŚ, a to z kolei miało przyciągnąć inwestorów.

    Czego jednak oczekiwać od władz miasta, jeśli 7 lat zajmuje im budowa kilkumetrowej drogi do domów od ulicy Ogrodowej? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dyskusje o tej drodze toczą się od lat. Generalnie pomysł dobry, ale koszty kosmiczne z punktu widzenia budżetu miasta. Realniejszy i tańszy wydaje się pomysł ulicy tzw. Nowohagera, która połączyłaby Hagera z Rymera. Jest krótsza (około 2 km), przebiega w dużej mierze przez nieużytki, a poza tym mogłaby równocześnie odciążyć zabytkową Zandkę, którą dewastują ciężarówki jeżdżące na wysypisko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zmieniajac temat wie ktoś jak wyglądasprawa lidla na biskach ?

    OdpowiedzUsuń