niedziela, 8 grudnia 2013

Jarmark adwentowy 2013 w Biskupicach: Popularny i zamknięty w czterech ścianach. Dlaczego by go nie UWOLNIĆ?

Setki osób odwiedziły w sobotę, 7 grudnia biskupicki jarmark adwentowy. Momentami w dużej sali "Gwarka" robił się taki tłok, że trudno było znaleźć miejsce do obserwacji tego niezwykle pozytywnego wydarzenia, nie wchodząc nikomu pod nogi! I świetnie, rewelacyjnie! Tak trzymać. Biskupiczanie potrafią zorganizować świetny jarmark adwentowy! Potrafią celebrować adwent.

To niezwykle budujące, że w jednej wspólnej sprawie mogą się dogadać biskupickie szkoły, organizacje, grupy i stowarzyszenia. Sporo w tym pozytywnej energii, która inspiruje.

Kolejny już raz widziałem uśmiechnięte twarze dzieci, zarówno tych występujących na scenie, jak i tych, które przyszły oskubać św. Mikołaja ze wszystkich słodyczy skrzętnie ukrytych w czerwonym worku!

Do tego jeszcze "stragany" pełne ręcznie wytworzonych świątecznych ozdób oraz ciast, dopiero co upieczonych w zaciszu biskupickich domów.

Wypuśćmy ten jarmark z czterech ścian!

Kapitalnie. Ale skoro impreza udaje się w stu procentach od kilku lat, to może warto pójść o krok dalej? Wyjść z hermetycznej przestrzeni domu kultury i wykorzystać te piękne biskupickie miejsca wśród których wystarczy wymienić: Osiedle Borsiga, podwórka między kamienicami, okolice dawnego spichlerza (zapomnianego zupełnie!), czy nawet rozległy plac przy kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny!

Czego się boimy? Śnieg spadnie? Wiatr nas wywieje? To wszystko dzieje się właśnie chociażby na katowickim Nikiszowcu, a jarmark pod gołym niebem i tak został zorganizowany, ludzie przyszli. 

[Ktoś zaraz mi tu wytknie, że przecież w sobotę katowicki jarmark nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł, bo nie dawał o sobie zapomnieć orkan "Ksawery". Ale zastanówmy się, na zdrowy rozsądek: jak często zdarza się, że w grudniu zawiewa nas aż tak ekstremalnie? No właśnie...]

Dlatego, z tego miejsca (i po wstępnych rozmowach z wieloma sympatycznymi ludźmi z Biskupic lub z Biskupicami związanymi), proponuję żeby w przyszłym roku w Biskupicach zorganizować też jarmark pod gołym niebem.

I żeby było jasne, nie mam nic przeciwko formule dotychczasowego biskupickiego jarmarku. Ogromnie szanuję ludzi, którzy odpowiadają za jego przygotowanie. 

Rzucam za to pomysł i "wyzwanie", by z jarmarkiem wyjść na zewnątrz. To wspólna decyzja mieszkańców/organizatorów czy taki jarmark miałby być drugim biskupickim jarmarkiem czy też raczej zamiast tego w domu kultury. Mamy cały rok, by coś sensownego przygotować.

Odpierając ewentualne zarzuty, że przykład Nikiszowca jest bardzo odległy od Biskupic, od razu napiszę, że... Pamiętam, jak wyglądała organizacja pierwszych nikiszowieckich jarmarków. Jak zwykli mieszkańcy dogadali się, kto upiecze ciasto, kto zrobi świąteczne ozdoby a kto będzie oprowadzał po dzielnicy ewentualnych turystów. Do tego dołożono trochę pozytywnego szumu w mediach i już. Tak, zgodzę się, dziś to już zdecydowanie większa impreza, ale przecież od czegoś należy zacząć. Biskupice jako najstarsza dzielnica Zabrza, zasługują na jarmark adwentowy/świąteczny, o którym będzie głośno w całym mieście i regionie! :-)

Serdecznie zapraszam Was do dyskusji nad pomysłem, a jeśli ktoś już dziś poczuje, że nasz biskupicki jarmark pod chmurką może się udać, zapraszam do kontaktu: lukaszmalina@wp.pl.

Wcześniej pomysł zorganizowania jarmarku "na powietrzu" wrzuciłem roboczo na fanpage "Kocham Biskupice" [ZOBACZ DYSKUSJĘ].

Jarmark adwentowy w Biskupicach 2013 [ZDJĘCIA]:
















7 komentarzy:

  1. jarmark jest super,brakuje gastronomii, pomysl by byl na powitrzu jest bez sensu, chyba ze redaktor zasponsoruje budki, a jak bedzie zimno i deszczowo to co, nikt nie przyjdzie, troche pomyslunku a nie pisac bzdety,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie twierdzi, że jarmark nie jest "super". Jest taki, chociażby ze względu na ogromne nim zainteresowanie mieszkańców.

      A teraz odpowiem w kolejności na postawione "argumenty", zgodnie z ich poetyką:

      - "pomysl by byl na powitrzu jest bez sensu" - bez sensu jest życie, po co żyć, po co wychodzić z domu? ;-)

      - "redaktor zasponsoruje budki" - redaktor niczego nie zasponsoruje, bo groszem nie śmierdzi; nie znaczy to jednak, że nie znajdą się chętni, którzy na takich jarmarkach wystawiają swoje kramy; nie obawiałbym się akurat o "budki", bo dla sprzedawców taki jarmark to dobra okazja by zarobić nieco pieniędzy (czy np. na okoliczność parafialnych odpustów trzeba szczególnie zapraszać sprzedawców? no właśnie...)

      - "jak bedzie zimno i deszczowo to co, nikt nie przyjdzie" - taaa, akurat... na jarmark w Nikiszowcu i kilkadziesiąt innych mniejszych lub większych w naszym regionie, a organizowanych pod gołym niebem też nikt nie przychodzi... Z pewnością. ;-)

      - "troche pomyslunku a nie pisac bzdety" - dziękuję za opinię, staram się myśleć, jak najwięcej, ale najwyraźniej wciąż mi to nie idzie. Nieskromnie liczę jednak, że znajdzie się ktoś, dla kogo moje "bzdety" będą miały sens.

      Ponowię swój "apel": Jeśli ktoś miałby ochotę włączyć się w organizację biskupickiego jarmarku pod chmurką w przyszłym roku, zapraszam do kontaktu: lukaszmalina@wp.pl.

      Pozdrawiam serdecznie, przedświątecznie! :-)

      Usuń
    2. A czy przypadkiem nie zrobimy konkurencji temu, który jest w centrum Zabrza?

      Usuń
    3. Skąd taka obawa? W Katowicach też są dwa jarmarki "na powietrzu" i problemu nie ma. Zresztą, ten biskupicki trwa kilka godzin. Idealnie byłoby, gdyby trwał cały dzień. Natomiast miejski jarmark, zdaje się, działał przez dwa tygodnie. Jarmark biskupicki to zupełnie inna skala wydarzenia. Mało tego, jeśli uda się zorganizować w Biskupicach fajny kolorowy jarmark pod chmurką, miasto będzie mogło się nim pochwalić. :-)

      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. jarmark jest fajny, racja ze brakuje jedzonka i picia,nie zmieniac formuly bo jest ok, jak pogoda nie dopisze to klapa, a gdzie nasze dzieci by wystepowaly. na sniegu albo w deszczu, nie ruszac tego co jest dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko idzie pogodzić! Bajtle niych śpiywajom we gwarku, sztandy niych bydom na placu. Abo zrobic dwa cołkiym inksze jarmarki i po problymie!!!

      Usuń
  3. bylo jakies spotkanie rady dzielnicy w tym tygodniu bo kompletna cisza redaktorze. prosimy o relacje.

    OdpowiedzUsuń