wtorek, 31 grudnia 2013

2013 rok był ważny dla Biskupic, 2014 będzie jeszcze ważniejszy

Bez cienia wątpliwości, rok 2013 był dla Biskupic ważny. Mieliśmy wybory do rady dzielnicy, obchodziliśmy symboliczne 770-lecie, nie brakowało wielu ciekawych wydarzeń, wśród których warto wymienić chociażby: piknik sąsiedzki na Bozywerku, festyn dzielnicowy, uroczystą sesję rady miasta Zabrze w naszym domu kultury czy malowanie murali przez znanych artystów ulicznych.

O Biskupicach było głośno w Zabrzu i w regionie. Co ważne, o naszej dzielnicy informowano zdecydowanie częściej w pozytywnym kontekście, niż tylko przez pryzmat policyjnych doniesień i chuligańskich wybryków. Mam wrażenie, że udało nam się wyróżnić na tle innych zabrskich dzielnic, w których też pewnie sporo dobrego się dzieje, jednak niewiele o tym słychać.

W 2013 roku ruszyła w Biskupicach budowa nowego szpitala, rozpoczęły się prace przy rekultywacji terenu hałdy, na Osiedlu Borsiga (choć z opóźnieniem) rozpoczęto remont kanalizacji, częściowo wymienione zostało torowisko tramwajowe na ulicy Bytomskiej. To naprawdę sporo inwestycji. W strefie marzeń wielu mieszkańców Biskupic wciąż pozostaje budowa dużego sklepu, stacji benzynowej czy planowanej od lat drogi do Zaborza, dzięki której możliwy byłby szybki dojazd do DTŚ.

W ciągu roku otrzymałem wiele opinii na temat Biskupic, bloga i moich skromnych gryzipiórczych działań. Za wszystkie bardzo dziękuję, zwłaszcza za te krytyczne.

Dziękuję też za informacje o... biegających po Biskupicach fretkach, "tajemniczych tunelach" w pobliżu ruin spichlerza, wygłodniałych stadach dzików a także o tym, kto komu bezprawnie podrzuca śmieci i jakie temu przyświecają motywy. Zdecydowanie najoryginalniejsza korespondencja, jaką otrzymałem, dotyczyła spraw sercowych, na które jednak niewiele mogłem poradzić. Mam nadzieję, że pewna zakochana pani znalazła drogę do swego ukochanego i odwrotnie. :-)

JESTEŚ TU PO RAZ PIERWSZY? Koniecznie przeczytaj, po co piszę ten blog!

Niezwykle ucieszyły mnie maile, które otrzymuję od osób rozważających zamieszkanie w Zabrzu. Padają w nich pytania o to, jak się żyje w Biskupicach. Odpowiadam z własnej perspektywy, ale i relacji poznanych przez ten rok biskupiczan. Biskupice to sympatyczny mikroświat, w którym znajdziemy wszystko, co do życia niezbędne. Nigdzie indziej nie spotkałem tylu życzliwych i zaangażowanych we wspólne sprawy ludzi! I to właśnie ludzie są największą wartością najstarszej zabrzańskiej dzielnicy. Nikomu nie wolno tego potencjału marnować.

Dlaczego jednak uważam, że rok 2014 będzie o wiele ważniejszy od poprzedniego? Bo w tym właśnie roku, gdy opadnie już kurz po obchodach 770-lecia Biskupic, przyjdzie stuprocentowa "zwyczajność". Tak, po prostu. Czas, w którym musimy odpowiedzieć sobie na pytanie jaka jest rola naszej dzielnicy w mieście i regionie? Jak sami postrzegamy dzielnicę, czego chcemy dla niej na przyszłość? Czy tylko tu mieszkamy? Czy jednak zależy nam, by dzielnica się rozwijała i możemy ten rozwój wspierać? Także w 2014 roku wybierzemy nowych reprezentantów do władz miasta, którzy przez cztery najbliższe lata będą dbać (lub nie) o nasze interesy. Różni ludzie, których znamy i szanujemy (lub nie) będą puszczać do nas oko byśmy oddali na nich swój głos. Osobiście, sto razy zastanowię się, kto zasłuży na mój.

Na koniec ciekawostka. Jeszcze niespełna sto lat temu pewne wartości dla mieszkańców Biskupic były na tyle oczywiste, że nikomu nie przeszkadzało umieszczenie ich na witrażach zdobiących gmach biskupickiego ratusza. Jest więc modlitwa, praca, dziękczynienie i pochwała Boga oraz życzenie pokoju dla wszystkich (wówczas miało to dodatkowe znaczenie w kontekście przebiegającej przez Biskupice granicy między Niemcami i Polską).

fot. Reprodukcja z pocztówkowego albumu "770-lecie. Biskupice na starych i nowych fotografiach"
Można się spierać czy i dziś mamy podobne zmartwienia (prawdopodobnie wszyscy chcemy pracować/zarabiać, prowadzić godne i spokojne życie, rozwijać pasje i wierzyć, że nasze istnienie ma jakiś większy sens). Ciekawi mnie jednak, jakie wartości umieścilibyśmy współcześnie na biskupickich witrażach?

W Nowym Roku 2014 życzę nam wszystkim, by Biskupice, czerpiąc z bogatej historii i tradycji, znów mogły nawiązać do czasów swej największej świetności. Wszystkiego Najlepszego!


Ps. W blogu "Kocham Biskupice" w 2013 roku najczęściej czytaliście/oglądaliście następujące wpisy:

1. Hardbass Biskupice
2. Spotkanie mieszkańców Biskupic z władzami Zabrza
3. Konstancja i jej chłopcy z "Buzywerka"
4. Festyn w Biskupicach
5. Sprawa kiosku przy Bytomskiej

9 komentarzy:

  1. panie redaktorze. a gdzie remont kosciola jana chezciciela. to jest super sprawa. wyglada super. wszystko inne to pestka w porownaniu z tym remontem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, to istotna zmiana w krajobrazie dzielnicy. I oczywiście warta odnotowania. Siłą rzeczy, w i tak już "przydługiej" notatce, nie wyliczę wszystkiego, co ważne. Dziękuję więc za przypomnienie. Dobrze byłoby teraz odrestaurowaną elewację kościoła oświetlić.

      Pozdrawiam sylwestrowo! :-)

      Usuń
  2. na jubileusz mial byc parking przy przychodni remont elewacji szkoly specyjanej ksiazka o biskupicach i miasto mialo posprzatac ten brud w dzielnicy. nie zrobiono nic. duzo obietnic roboty zero. szulikowa sie nie popisala. kosciol super. jedno zrobione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka będzie, czekam na datę "premiery". Wszystko zależy od UM. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. a co do potraktowanych z przymrużeniem oka fretkach, w któryś wiosenny dzień idąc płytową drogą od ul. Ogrodowej w dół, z przydrożnych krzaczków przylegających do pola spojrzało na nas malutkie stworzenie, stanęło na tylnych łapkach i uciekło. Jakoś nie pasowało mi do klimatu, wpisuje teraz słowo fretka w googlach i wyskakuje mi obrazek tego stworzenia ktore wtedy widzieliśmy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za ten komentarz. Uśmiałem się. Nie przypuszczałem, że spotykanie żyjących na wolności fretek jest w Biskupicach tak powszechne. Podstępne bestie czają się pewnie gdzieś w krzakach i przy pierwszej lepszej sposobności "bach!" wyskakują na niewinnych ludzi. ;-)

      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. We wpisie brakuje jednego ważnego wydarzenia z minionego roku dotyczącego Biskupic, a mianowicie założenia tego bloga! :) Należą się olbrzymie podziękowania dla Łukasza, że poświęca swój czas i energię na rzeczowe i ciekawe wpisy, które promują dzielnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maciek, dzięki za miłe słowa, ale nie przesadzajmy. Przede mną jeszcze sporo roboty, żeby ten blog istotnie spełniał swoją rolę. Na razie pierwsze koty za płoty. I tyle. Pozdrowienia! :-)

      Usuń
  5. redaktorze nie spij. kiedy bedzie ta ksiazka. pytaj ten urzad miasta. wolnica mial ja pisac i cisza. scigaj go.i gon te rade dzielnicy do roboty bo nic sie nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń