czwartek, 28 lutego 2013

Ród Borsigów, szyb Arnold i stary zegarek: Refleksja po wykładzie Adama Frużyńskiego w Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu

Historia Borsigów. Rodu, który na zawsze odmienił losy Biskupic, to temat prelekcji wygłoszonej 28 lutego w zabrzańskim Muzeum Górnictwa Węglowego przez Adama Frużyńskiego, tamtejszego kustosza.

Przyszedłem spóźniony. Właściwie wpadłem na salę, zakłócając niezgrabnymi krokami pełną skupienia ciszę. Zrzucam to na karb wiekowych klepek w parkiecie sali witrażowej w gmachu muzeum.

Gdy już znalazłem swoje miejsce, zacząłem wsłuchiwać się w słowa pana Adama i spostrzegłem, jak niewiele wiem. Trudno się dziwić, swoją wiedzę oparłem głównie na dostępnych w sieci opracowaniach...

I nagle posypały się intrygujące informacje. A to, że Borsigowie skupiali się głównie na Berlinie (dzielnicy Moabit), ale poza nim upodobali sobie właśnie nasze ukochane Biskupice, jakąś wioskę pod Szczecinem i jeszcze jedną posiadłość, której nazwy nie zapamiętałem.

Biskupice... Właściwie dlaczego akurat Biskupice? Ta myśl kołacze mi się do teraz. Zwłaszcza, gdy rano, spoglądając przez okno, wita mnie jedna z okazałych kamienic, wybudowanych właśnie z polecenia Borsigów.

To przecież w tym budynku, niemal codziennie, kupuję chleb. Czasem bułki, przesłodkie kołoczki i kreple, miniaturową pizzą też nie pogardzę. To tu, codziennie o poranku swój sklep oklejony szyldem "Absolutnie wszystko za 2,99" otwiera nieznana mi, sympatyczna kobieta, regularnie oddająca się swym nikotynowym przyjemnościom... Tu ludzie przystają, energicznie wymachują rękami i dyskutują o sprawach, których i tak nie dosłyszę.

czwartek, 14 lutego 2013

Kocham Biskupice, czyli po co ten blog?

Witam serdecznie wszystkich, którzy z tej czy innej przyczyny trafią na blog zatytułowany wymownym wyznaniem "Kocham Biskupice".

Z założenia to miejsce w sieci może zainteresować miłośników historii bardzo konkretnego fragmentu Górnego Śląska, czyli Biskupic. Dziś dzielnicy Zabrza, dawniej samodzielnie funkcjonującej miejscowości.

W blogu znajdziecie: ciekawostki historyczne, relacje z istotnych wydarzeń, pomysły na rozwój dzielnicy, wspomnienia mieszkańców oraz opisy niezwykłych miejsc, o których nie wszyscy słyszeli lub pamiętają.

Moim nieśmiałym marzeniem jest, by blog stał się także lokalnym forum opinii, gdzie mieszkańcy Biskupic podzielą się tym, co ważnego dzieje się w ich najbliższym otoczeniu. Gorąco do tego zachęcam.

Ostatni i najważniejszy cel, jaki stawiam sobie decydując się na tworzenie bloga poświęconego Biskupicom to poprawa wizerunku dzielnicy

biskupice blog, zabrze biskupice
Ostatnie 20 lat w Polsce to seria istotnych przemian ustrojowych i gospodarczych. Górny Śląsk odwrócił się od wielkiego przemysłu, a mieszkańcy regionu z nagłą utratą możliwości zarobkowania radzili sobie lepiej lub gorzej. Niestety, lata zaniedbań, zwłaszcza po stronie uczącego się nowej rzeczywistości państwa sprawiły, że wiele dawnych przemysłowych ośrodków społecznych podupadło. Taki los podzieliły Biskupice.

Co gorsze, wokół dzielnicy, przez lata, narastały i wciąż narastają najrozmaitsze stereotypy. Postanowiłem więc na własnej skórze sprawdzić, czy ta niewielka i urokliwa dzielnica Zabrza zasługuje na tak powszechny negatywny odbiór.

Już po kilku miesiącach, odkąd zamieszkałem tu wraz z żoną i dziećmi, mam sporo dobrego do powiedzenia o Biskupicach.

Postaram się i Was, Drodzy Czytelnicy, przekonać, że Biskupice to interesujące miejsce na naszej planecie!

Zapraszam także do współpracy przy tworzeniu bloga. Chętnie nawiążę kontakt z osobami, które mają ochotę o Biskupicach podyskutować, opowiedzieć ciekawe historie sprzed lat czy pokazać szerszej publiczności fotografie miejsc, których dziś już nie ma. Kontakt ze mną: lukaszmalina@wp.pl

Polecam także nasz facebookowy fanpage: POLUB Kocham Biskupice na Facebooku!