poniedziałek, 27 października 2014

Biskupice polecane w czeskim portalu, jako atrakcja turystyczna!

Przeglądałem internety i nagle trafiłem na bardzo sympatyczną informację. Czeski portal iHNed.cz (witryna ukazującej się w Pradze opiniotwórczej gazety "Hospodářské noviny") 22 października opublikował krótki materiał zachęcający do odwiedzin naszej części Górnego Śląska. 

W tekście znalazło się kilka słów o burzliwej historii regionu, tożsamości i charakterystycznej architekturze.

Jana Patková, autorka artykułu wśród ciekawych miejsc na Górnym Śląsku wymienia m.in. katowicki Nikiszowiec, rudzką kolonię Kaufhaus i właśnie Biskupice. Nasze Biskupice!

screen: iHNed.cz


To naprawdę miłe, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że o naszej perełce, jaką niewątpliwie jest Osiedle Borsiga, często nie pamięta się nawet w lokalnej debacie, a co dopiero w kontekście regionu, czy Polski.


Najwyraźniej, Czesi mają w sobie ten pożyteczny pierwiastek, który nie skłania ich do gloryfikowania jedynie własnego grajdołka. Biorąc pod uwagę, jak piękna jest Praga, tym bardziej zadziwia, że ktoś z tamtej perspektywy potrafi dosięgnąć naszych okolic.

Na koniec dodam jeszcze tylko, że dziennik "Hospodářské noviny" to odpowiednik naszej "Rzeczpospolitej" . Zajmuje się głównie tematyką ekonomiczną, polityką, ale autorzy chętnie piszą też o stylu życia, czy podróżach. I chwała im za to! 

Czesi, zapraszamy Was do Zabrza, do Biskupic! 
Vítejte na Biskupic! :-)
(tłum. według Google Translate)

3 komentarze:

  1. A to ciekawostka :) Kto by pomyślał, że Biskupice są sławne za granicą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy nie jest to typowy Hrabalowski humorek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. I proszę-te wyszydzane przez inne dzielnice i miasta oraz zupełnie zapomniane i ignorowane przez "centralne" władze Zabrza BISKUPICE polecane są jako godna zwiedzenia i poznania atrakcja, ba, "perełka" turystyczna! Ale u Nas, w myśl zasady "cudze chwalicie-swego nie znacie" łatwiej wyśmiać i opluć niż pochylić się nad historią i architekturą. Brawo Czesi, a Nasi...no cóż, trochę żal i trochę wstyd. :/

    OdpowiedzUsuń